1. Agnieszka. Wesele


    Data: 04.11.2019, Kategorie: wesele, Sex grupowy Autor: Baśka

    ... chwili byłam tak podniecona, że łapiąc szybkie oddechy i mocno pojękując wyprostowałam się, wyrzucając ręce do góry. Jeszcze kilka takich podrzutów i opadłam, jęcząc i czując, jak mnie wypełnia.
    
    Zsunęłam się na bok dając mu możliwość pójścia do łazienki. Wyszedł, ale widziałam, że jest zadowolony, po czym ja poszłam się myć. Robiłam to zdecydowanie wolniej, bo już pomału zaczynałam odczuwać trud tych zbliżeń. A to był dopiero trzeci. W pokoju czekał Krzysztof. Kiedy weszłam był już w szortach i jakby poganiając mnie, abym szybciej piła swojego drinka, wziął mnie za rękę i poprowadził do sypialni. Tam prawie rozkazując powiedział - kładź się na wznak, samemu już zajmując odpowiednia pozycję. Praktycznie bez słowa, prawie z zaciśniętymi ustami wszedł we mnie. Poczułam go bardzo mocno, natomiast on, jakby mocno podenerwowany, jeszcze mocniej się we mnie wbijał. Ja już jęczała, to jego jakby zdenerwowanie też mi się udzieliło, czułam, jak narasta podniecenie, ale również jakby wewnętrzny ból. Jak szybko zaczął, tak szybko skończył i poszedł się myć.
    
    Tym razem ja też już nie spieszyłam się, wolno umyłam się, lekko odczuwając już tę sztafetę. Ubrałam się, a kiedy poszłam do pokoju zastałam niezbyt miłą niespodziankę. W składzie osobowym gości brakowało Tadeusza i Krzysztofa. Pozostał tylko Wojtek i Marek. Widząc moje zdziwienie Wojtek poinformował mnie, że tamci stwierdzili, że ich taka zabawa dłużej nie interesuje. Ja to zdanie skwitowałam, że przecież nie ma przymusu, ale ...
    ... wypadało chociaż się pożegnać. Marek, żartobliwie stwierdził, że chyba nie znają takiego zwyczaju, ale oni we dwóch zostali, mając nadzieję na miła dalszą wspólną zabawę.
    
    Usiadłam przy stole i popijając drinka stwierdziłam, że ja też mam nadzieję na dobra wspólną zabawę. Marek uznał, że jest lekko znużony, więc chciałby trochę odpocząć, wobec czego ja zaproponowałam, aby poszedł do pokoiku i tam się położył, natomiast Wojtka zaprosiłam do sypialni. Nie protestował odpoczęli wszyscy rozeszliśmy się. Wojtek położył się na łóżku bokiem do mnie i przez moment patrzyliśmy na siebie, po czym, nie wiem, czy odruchowo, czy celowo wyprostował się i wyrzucając ręce za siebie przeciągnął się.
    
    Wchodząc do łóżka zsunął szorty, więc teraz ukazała mi się jego pałeczka "w stanie spoczynku" Ne zastanawiając się nawet przez chwilę zwinnym ruchem zsunęłam się w dół i po chwili miałam już ja w ustach. Wojtek, kiedy się zorientował, o co chodzi jeszcze lekko rozsunął nogi i tym sposobem mogłam sobie na nim używać. To go lizałam po czubeczku, to wsuwałam w usta robiąc pompkę. Na efekty nie trzeba było zbyt długo czekać. Jest to bardzo miłe wrażenie, kiedy czuje się, że ta pałeczka systematycznie pęcznieje. Doszliśmy do takiego poziomu jej sztywności, że zaproponowałam, aby wszedł we mnie. Nawet moment się nie zastanawiał, ja zdążyłam położyć się na łóżku, a on już był przy mnie. Wszedł we mnie bez żadnego kłopotu, ale im dłużej był we mnie, tym mocniej go czułam. Każde jego pchnięcie czułam ...
«1...3456»