Agnieszka. Wesele
Data: 04.11.2019,
Kategorie:
wesele,
Sex grupowy
Autor: Baśka
... coraz mocniej, narastało we mnie podniecenie, aż przeszedł ten wspaniały moment spełnienia, potwierdzony moim głośnym jęknięciem.
Wysunął się i poszedł do łazienki, a ja zwinęłam się w fasolkę, czując, jak jeszcze wszystko we mnie pulsuje. Ale po chwili Wojtek już z niej wyszedł, położył się na łóżku, dając mi mocnego, namiętnego buziaka. Teraz ja wstałam, umyłam się, ale wychodząc z łazienki pomyślałam, że przecież Marek nie może być poszkodowany. Poszłam do pokoiku, a on już dobrze spał, na szczęście wyprostowany na wznak. Zsunęłam kołdrę i wsunęłam rękę od strony nogawki w jego szorty. W pierwszej chwili się poderwał, nie wiedząc, co się dzieje, ale widząc mnie, spokojnie opadł na łóżko. Ja w tym momencie chwyciłam szorty od góry, aby je zsunąć. Uniósł biodra, dając mi taką możliwość i po chwili już pieściłam ustami jego pałkę. Jeszcze ona spała, ale okazało się, że przebudzenie jest zdecydowanie szybkie, bo po chwili poczułam, jak zaczyna mi w ustach pęcznieć.
Moment temu to pisałam i teraz też to powtarzam. Jest to niesamowite wrażenie i radość, kiedy czuje się w ustach napęczniała pałeczkę. A pałeczka marka zrobiła się na tyle sztywna, że zaproponowałam, aby wszedł we mnie, ale jemu wystawiłam się od tyłu. A on, jak był senny, tak natychmiast obudził się i po chwili już był we mnie. Czułam go wspaniale, każde jego pchnięcie powodowało narastające podniecenie, po paru chwilach już było słychać mój przyspieszony oddech, aż przyszedł moment spełnienia i poczułam jak ...
... we mnie wlewa się strumień jego spermy.
Najpierw Marek, następnie ja umyliśmy się, ja wróciłam do sypialni i delikatnie wsunęłam się do łóżka, gdzie spał Wojtek. Chwile spokojnie leżałam i usnęłam. Obudziłam się, już dobrze świtało. Spojrzałam na zegarek, była piąta rano. Wiedziałam, że rano muszą wracać do swoich domów, na pewno Marek, bo Wojtek podobno nie ma takich zobowiązań. Wstałam, lekko się obmyłam, poszłam do kuchni i zrobiłam dla wszystkich kawę, po czym lekkim muśnięciem w policzek obu ich obudziłam, zapraszając do stołu. Szybko się zebrali i po zrobieniu toalety za chwilę siedzieli przy stole, z przyjemnością racząc się kawa.
Na chwilę wyszłam do kuchni, wracając usłyszałam strzępek rozmowy o następnym razie. Ale kiedy weszłam, rozmowa urwała się. Spytałam, czemu tak szybko przerwali te rozmowę. W tym momencie obaj wstali od stołu, podeszli do mnie i trzymając mnie za ręce, jeden za jedną, drugi za drugą, zaczęli dziękować mi za miłe spotkanie. Ja patrząc na nich spytałam, czyżby już wychodzili. Oni stwierdzili, że prawie, ale jeszcze przed wyjściem chcieliby się ze mną pokochać. Ja też na to miałam chęć, więc skierowałam swoje oczy w kierunku sypialni, oni puścili moje ręce i za moment już byliśmy przy łóżku. Ale tym razem zarządziłam. Zwracając się do Wojtka powiedziałam - Ty drugi raz miałeś od przodu, to teraz masz od tyłu, a ty miałeś od tyłu, to teraz od przodu. Patrząc na nich spytałam - to który zaczyna.
Okazało się, że Marek, więc ułożyłam się, ...