1. To COŚ co nas podnieca


    Data: 16.05.2024, Kategorie: prostytutka, Anal pissing, demon, Autor: Nazca

    ... pytanie kim jesteś - burdelmama rzuciła mi wyzwanie wpatrując mi się w oczy. Ze wstydem uciekłem wzrokiem. Zobaczyłem jeszcze jak kąciki jej ust wykrzywiają się w ironicznym uśmieszku - Dziś dowiesz się kim tak naprawdę jesteś. Czy jesteś myśliwym, chodzącym własnymi ścieżkami i biorącym to na co ma ochotę... Czy może rolnikiem dbającym przede wszystkim, by ciepło domowego ogniska nigdy nie zgasło?
    
    Kobieta wpatrywała się we mnie, a ja milczałem nie potrafiąc jej odpowiedzieć. Czyżby ona mnie przejrzała? Wiedziała kim jestem? Czy ja sam wiedziałem kim jestem? Miałem mętlik w głowie. Ponownie nastała cisza.
    
    - Tak jak mówiłam - burdelmama uśmiechnęła się. Zupełnie jakby ta krótka i dziwna wymiana zdań między nami nie miała miejsca - dziewczynki już schodzą... Gotowe spełnić każde twoje życzenie... Możesz wybrać tylko jedną z nich... Wybierz więc mądrze.
    
    Rozgorączkowany na całym ciele musiałem wyglądać na chorego. I faktycznie byłem chory, chory z pożądania. Jednym z jego objawów były wyczulone zmysły. Wyczulone na obecność płci pięknej.
    
    I nagle poczułem ten zapach. Zapach kobiety. Najpierw jednej, potem drugiej, a na końcu trzeciej. Cóż za wspaniała woń! Potem je zobaczyłem, młode, chętne, zapewne szeroko rozwarte.
    
    Kropelki potu zaczęły spływać mi z czoła. Nabrzmiały członek dał znać o sobie. Z trudem powstrzymałem się przed natychmiastowym obnażeniem. Zacisnąłem pięści, usiłując ostudzić gorejącą krew.
    
    Trzy córy Koryntu stanęły przede mną, ofiarując swoje ...
    ... wdzięki na sprzedaż. Nie wiedziały, że nie tylko ciało sprzedają, ale także duszę... Przyjrzałem im się uważnie starając wmówić sobie, iż są podrzędnymi istotami. Głupimi, pustymi dziwkami bez celów i marzeń, lecącymi tylko na kasę. Gotowymi wypełnić każde, nawet najbardziej wyuzdane życzenie za parę banknotów. Gdybym sam w to uwierzył, byłoby mi łatwiej zrobić to co zrobić musiałem.
    
    Stojąca obok mnie burdelmama zaczęła zachwalać swój towar.
    
    - Pierwsza z moich dziewczyn, Sabrina - wolałem nie znać ich imienia, łatwiej dla mnie byłoby nazwać ją po prostu flądrą - jest jak widzisz młodziutka, ale już bardzo doświadczona...Współpracuje ze mną już od czterech lat... - Przez głowę przemknęła mi myśl, że musiała zaczynać swoją "karierę" naprawdę wcześnie...
    
    - Druga z moich pań, Karina - dla mnie była po prostu nieco przygrubawą lafiryndą - jest tu od niedawna, ale ma już stałe grono wielbicieli ... Odwiedzających nasz lokal tylko i wyłącznie dla jej towarzystwa ! - Przyjrzałem się bliżej tej lafiryndzie, miała przyjemną twarz o zaokrąglonym kształcie. Cholera, wyglądała na miłą dziewczynę. Postanowiłem nie brać jej pod uwagę przy wyborze.
    
    - A oto Elza - burdelmama wskazała na zgrabną, młodą dziewczynę z długimi, brązowymi włosami. W myślach nadałem jej przydomek kurwiszcze - jest tutaj najkrócej, ale wykazuje niebywały wręcz entuzjazm i troskę w zadowoleniu życzeń naszych przyjaciół - Co za eufemizmy ! "niebywały entuzjazm", "przyjaciół"... Czyli tłumacząc to na chłopski ...
«1234...14»