Lesbijskie lanie
Data: 04.06.2024,
Kategorie:
Lesbijki
lanie,
bdsm
narkotyki,
Autor: miko
... bardzo jak się spodziewała.
- Jeden. – usłyszała głos Lynn.
- Jeden. – powtórzyła szybko Julia przypominając sobie, że ma liczyć.
Niestety następne spadające regularnie razy sprawiły, że zaczęła się wiercić, a jej głos odliczający uderzenia przybierał na sile, jakby próbowała w ten sposób zapanować nad bólem, który w końcu stał się odczuwalny.
Twarda packa po raz kolejny zetknęła się z nagimi, mocno już zaróżowionymi pośladkami Julii, wydając głośne plaśnięcie. Jej liczenie zaczęło cichnąć, kiedy wierzgnęła gwałtowniej kilka razy w momencie, w którym uderzenia szczególnie zabolały i wycisnęły z oczu łzy. Lynn wymierzyła jeszcze dwa razy i słysząc rozszlochane „dwadzieścia”, puściła jej ręce.
Julia odwróciła twarz do tylnego oparcia kanapy, próbując ukryć łzy cieknące teraz nieustannym potokiem po policzkach. Brunetka zabrała narzędzie kary i wyszła, postanawiając dać ukochanej trochę czasu dla siebie.
Kobieta podciągnęła się przez oparcie i skuliła na sofie, wtulając twarz w jedna z poduszek i naciągając na siebie koc , który leżał w przeciwległym rogu. Czuła się strasznie. I to nie z powodu bólu, a łez, które pojawiły się nieproszone. Chciała znieść karę z honorem, a rozpłakała się jak mała dziewczynka. Było jej wstyd. Także dlatego, że zachowała się nieodpowiedzialnie, żeby nie powiedzieć głupio i szczeniacko. Kara była zasłużona. To świństwo, które brała zaczęło sprawiać, że oddalała się od Lynn, ...
... zrozumiała to dopiero teraz, leżąc nakryta kocem po sam czubek głowy. Powinna pójść i ją przeprosić. Owinęła się kocem, nie chcąc na obolałe pośladki wciągać spodni i udała się na górę.
Brunetka była w sypialni, stała na tarasie, wdychając chłodne jesienne powietrze.
- Przepraszam... - mruknęła Julia, stając przed rozsuniętymi teraz, oszklonymi drzwiami. Lynn odwróciła się w jej stronę i weszła do domu, zamykając za sobą okno.
- Nie tkniesz tego więcej i będziesz ze mną rozmawiać. Zawsze. Nawet mailem czy smsem mi napiszesz, co cię dręczy jeśli akurat nie będę mogła rozmawiać. – spojrzała na nią z dziwną łagodnością absolutnie nie pasującą do tego, co wydarzyło się pół godziny temu.
- Dobrze. – odparła Julia – Przepra...
Palec brunetki wylądował na jej ustach, ucinając ponowne przeprosiny.
- Raz wystarczy. – uśmiechnęła się lekko – Połóż się na brzuchu i zdejmij koc. Znam dobry sposób na załagodzenie tego bólu.
Julia ułożyła się wygodnie na łóżku. Lynn wróciła chwilę potem z oliwką dla dzieci, wylała trochę na dłonie i zaczęła delikatnie wcierać ją we wciąż ciepłe pośladki ukochanej, która zaczęła mruczeć teraz z zadowoleniem.
Masaż nie tylko przynosił ulgę, ale był także bardzo przyjemny.
- Chyba mogłabym to polubić. – powiedziała, uśmiechając się.
- Uważaj, co mówisz. – odparła Lynn, również się uśmiechając.
Położyła się obok i przytuliła do siebie Julię, głaszcząc ją dopóki nie odpłynęła w sen.