1. Urlop 7


    Data: 05.06.2024, Kategorie: Dojrzałe Sex grupowy Autor: mario3500

    Słodkie lenistwo ogarnęło nas ponownie. Zbyszek z Robertem uderzyli w męskie tematy, wiadomo wojsko, praca, samochody i takie tam. My smażyłyśmy się jak na rożnie. Uwielbiam ten błogostan. Nie obyło się też bez szaleńczej kąpieli. Pierwsze lody wzajemnej krępacji już dawno minęły, więc dziewczyny do woli pozwalały sobie na dość osobiste zabawy. To że już wcześniej ciało Zbyszka nie było tajemnicą dla moich córek widać było ewidentnie. Skala poufałości była w zasadzie bezgraniczna zarówno z ich jak i Zbyszka strony. Natomiast wspólne pluskanie z Robertem wyglądało dość osobliwie. Rzucały się na niego, przylepiały do niego całym swoim ciałem, zdarzało się też niejednokrotnie, że namacalnie zapoznały się z jego na wpół stojącym kutasem. Robert był jednak bardziej wstrzemięźliwy, choć i on bezpośrednio doświadczył uroku ich ciał. Ja za to nie żałowałam sobie, lepiłam się do nich obu, całując się z nimi i obciągając ich kutasy na zmianę. Ze sporym zaciekawieniem spoglądali na nas kąpiący się niedaleko plażowicze. Pewnie zastanawiali się jakie to relacje łączą naszą piątkę. To że Karolina i Magda były moimi córkami widać było gołym… okiem, zaś rola obu panów musiała budzić zastanowienie, zważywszy na skalę poufałości jaką się dało zauważyć, a raczej nie dało się nie zauważyć, pomiędzy nimi obiema a Zbyszkiem i Robertem. Praktycznie nie schodziły im z ramion, pleców, skacząc na nich i niby to przypadkiem ciągnąc ich za kutasy. Zbyszek również nabrał większej pewności siebie i ...
    ... pomimo towarzystwa Roberta, dokładnie penetrował ciała Karoliny i Magdy swoimi dłońmi. Nie wspomnę już o swojej skromnej osobie i o tym, że czułam dłonie obu panów na każdym skrawku mojego ciała. Zmęczyły nas te wodne wygłupy więc udaliśmy się na plażę odpocząć. Niedługo potem postanowiliśmy wracać. Zbyszek poszedł do siebie na kolację obiecując, tak jak wcześniej ustalił z Robertem, wpaść do nas. Dziewczyny szły przed nami w pewnej odległości, więc zapytałam Roberta:
    
    - Kochanie jak twoje wrażenia po pierwszym dniu nad morzem?
    
    Robert zastanawiał się przez pewien czas nad odpowiedzią, po czym uśmiechając się powiedział:
    
    - W dalszym ciągu jestem pod wielkim wrażeniem. Cały czas staram się poukładać w głowie to czego doświadczyłem. Co innego słuchać twojej relacji przez telefon a zupełnie co innego doświadczyć tego namacalnie. Jestem daleki od kazirodczych klimatów, ale ta poufałość, ta bezpośredniość i spontaniczność naszych córek bardzo mnie zaskoczyła. Najbardziej podniecała mnie ta atmosfera otwartości, braku skrępowania w tych najintymniejszych relacjach. Nigdy nie przekroczę oczywistych granic pewnych relacji, ale obecność naszych córek w sferze naszego seksu jest bardzo podniecająca. Sam nie wiem jak to ująć. Widok Karoliny i Magdy jak obsługują Zbyszka, jak nawzajem się pieszczą, wyzwalają we mnie szaleńcze podniecenie. Nie wiem czy chciałbym aby stało się to naszą stałą praktyką, ale muszę przyznać, że strasznie mnie to podnieca. Co by nie mówić, jednym z ...
«1234...11»