Murena. Okultystki ze slamsów
Data: 07.11.2019,
Kategorie:
Fetysz
pończochy,
Incest
Autor: Man in black
... sposób, że tuli twarz do jej łydek. Obejmuje je dłonią, zamyka oczy i powoli odzyskuje spokój. Murena głaszcze go delikatnie po głowie. Wreszcie kobieta również się kładzie. Trwają tak w ciszy kolejną godzinę. Sławek znajduje się w letargu. To pół sen, pół jawa. Nie od razu zauważa, że ciotka ostrożnie podciąga spódnicę. Robi to dyskretnie, nie chcąc go wytrącać z oazy spokoju, w jakiej się znajduje. W zasadzie chłopak nawet nie jest świadomy, że jego dłoń głaszcze łydkę kobiety. Śliski materiał pozwala płynnie przesuwać dłoń w górę.
Wreszcie dociera do zgięcia nogi, w tym miejscy łydka łączy się z udem. Kolano jest nieco ponad jego głową, a dłoń trzyma od drugiej strony. Tam gdzie lekko zgięta noga ciotki jest miękka i delikatna. Chłopak ciężko dyszy i dopiero w tym momencie odzyskuje świadomość. Pod ręcznikiem, którym jest okryty, ukrywa erekcję. Wstrzymuje ruch i czeka chwilę. Ponieważ nie słyszy protestu, wstrzymuje oddech i przesuwa dłoń na udo ciotki. Może zasnęła?
Noga jest masywna i kształtna. Niemal czuć jej zwierzęcą siłę. Ciało jest jędrne, Sławek od razu wyczuwa, że pod skórą kryją się mocne mięśnie. Jednak teraz udo jest opięte nylonem, a mięśnie rozluźnione. Głaszcze ją po nodze. Wodzi ręką tu i tam. Dociera do żabki, która trzyma pończochę za pomocą paska idącego z czarnego gorsetu. Chłopak bawi się chwilę znaleziskiem.
– Zdejmij ją – szepcze Murena, a jej podopieczny niemal podskoczył na dźwięk tych słów.
W pierwszej chwili sądzi, że się ...
... przesłyszał. Serce wali mu w piersi jak oszalałe. Krew huczy w uszach. Wargi ma spierzchnięte. Ręka mu znieruchomiała.
– Już dobrze, zdejmij ją chłopcze – szepcze kobieta.
Niezdarnym ruchem udaje mu się wreszcie odpiąć żabkę. Odnajduje drugą. Jednak żeby ją odpiąć, musi usiąść, co właśnie czyni. Czarne oczy Mureny lśnią w lekkiej intymnej poświacie ognia. Kobieta obserwuje go intensywnie. Chłopak odpina drugą żabkę i powoli zsuwa pończochę, odsłaniając jej gładką jasną skórę. Podniecenie rozsadza go od środka. Widok zmarszczonego nylonu na nodze powoduje, że zaczyna wrzeć. Widok nagiej nogi kobiety z pończochą zsuniętą niemal do kolana wywołuje w nim fascynację.
Zsuwa materiał centymetr po centymetrze, jakby tymi powolnymi ruchami odkrywał dzieło sztuki. Kiedy trzyma pończochę w ręce, bierze ją do twarzy i wciąga głośno powietrze. Kurczą mu się jądra z podniecenia, ale kobieta wyciąga rękę po pończochę, jednocześnie przekręcając się na plecy. Leży teraz twarzą do sufitu, a on znajduje się pomiędzy jej rozchylonymi stopami. Jedna noga wciąż odziana jest w cielisty materiał, druga jest naga.
Murena rozchyla uda. Są kobiece, kształtne, mocne i zmysłowe. Są po prostu piękne. W tym momencie ciotka Karolina jawi mu się jako kwintesencja kobiecości. Chłopak już wie, że jego gospodyni jest bez majtek. Kiedy rozchyla nogi, chybotliwe światło z kominka sprawia, że po jej pulchnym wzgórku pełzają cienie niczym demoniczne języki. Obserwuje to, jak teatr cieni. Jak dzieło sztuki. Skóra ...