-
Ewa w Nowym Yorku - czas Apokalipsy
Data: 09.06.2024, Autor: zdradzonyNY86
... ciało. Pamiętam. Lubiła pieszczoty. Tak było? Widzisz moją pięść? Nie kłam. Mrugnął dwa razy. A więc dobrze się wypinała. Dobrze dawała dupy. Lubiłeś jak wchodziła na Ciebie i falowała biodrami pojękując głośno a Ty trzymałeś ją za piersi? Mrugnął. Lubiłeś... Ale się rozgadałeś koleś. Mów dalej. No i co było później? To ja opowiem. Słuchaj uważnie. Kiedy już cała drżała wsuwałeś powoli dużego kutasa do pochwy i przy jej pojękiwaniu zaczynał się festiwal dobrego rżnięcia. Pożądałeś i byłeś pożądany. Dwa nagie ciała splecione w całość. Rytmicznym ruchem wypełniałeś jej wnętrze coraz bardziej mokre i ciepłe przytulając się mocno do ciała drżącego z podniecenia i zachłannego na każdy Twój ruch. Coraz szybciej i szybciej z nogami zaplecionymi na Twoich biodrach. Napięcie narastało kiedy kutas wpychał się coraz głębiej a jądra uderzały o gwiazdkę. Rozpędzony pociąg pędził do raju. Było wam cudownie i jej lekko otwarte usta pojękujące głośno całowałeś wpychając język do środka. Splecione w uścisku spocone ciała zaczynały dochodzić. Lubiłeś patrzeć na jej orgazm kiedy prężąc się odlatywała w konwulsjach rozkoszy zalewana gorącą spermą z twardego penisa. I co? Mówiła że kocha Ciebie , mówiłeś że kochasz i nie wyobrażasz życia bez niej? Myślałeś o tym że mam świetną dziewczynę która daje Tobie niebiańskie przeżycia i dobrze ją zerżnąć? Tak? Mrugnął dwa razy przestraszonymi oczami czekającymi na kolejny cios gdziekolwiek. Ale się nie doczekał. Siedziałem zdruzgotany i tak ...
... podniecony że musiałem zatrzymać się na chwilę w tym obłędzie... Potrafiła to robić jak mało która – pomyślałem hamując w sobie złość i gniew że rozmawiam o niej z kochankiem. Rozpędzony kutas Pieti wsuwał się do jej wnętrza rżnąc Ewę bezlitośnie , ale to nie przeszkadzało żeby wyszeptał cicho: Andriuszka, dobrze Ci idzie. Tak trzymaj... Jak często to robiliście? Co drugi dzień czy codziennie? Widzisz pięść? Cisza . Kolejny cios spadł na jego twarz. Co drugi? Mrugnął. Toś sobie dużo popierdolił moją dziewczynę. Tyle miesięcy co drugi dzień? Gratuluję. Zamiast czekać na żonę i dzieci waląc konia , posuwałeś moją laskę. Dużo spermy wylałeś na jej ciało. Musiałeś być z siebie zadowolony. Zwłaszcza wtedy , kiedy miałeś ten dziwny uśmieszek na twarzy jakbyś chciał powiedzieć – posuwam Twoją dziewczynę , daje mi dupy od tylu miesięcy. Kiedy byłem nieświadomy wszystkiego. Bawiliście się moim kosztem. Opowiadałeś kolegom jak dobrze Ewa daje , jak rżniecie się po kątach. Jak ją pierdolisz za moimi plecami. Śmialiście się z moich rogów szybujących do nieba? Tak? Tak było? Mrugnął. Zakręcony ruch pięści trafił z całej siły prosto w jądra. Już ci nie będą potrzebne- powiedziałem wściekły. Bawiłeś się jej ciałem dopóki nie przyjedzie Twoja żona? Była dla Ciebie tematem zastępczym, dupą do posuwania? Widzisz a dla mnie nie. Ale nie wiedziałeś że się zakochasz? Mrugnął. A więc była kochaną zabawką w Twoim łóżku żebyś nie musiał walić konia. A potem chciałeś zostawić dla mnie taką ...