Ludzie nocy
Data: 09.06.2024,
Kategorie:
wampir,
Lesbijki
dramat,
Fantazja
Autor: paty_128
... tylko napełnienie żołądka tą cieczą. Czułam dziwny zapach w powietrzu, czyżby to jakieś kadzidełko?
- Pij, nawet całą. Bo daję ci całą siebie.
Nie rozumiałam jeszcze tych słów, chciałam tylko pić i pić. Czując czyjąś obecność przy sobie, jednocześnie poczułam niepokój i zaufanie.
Po dłuższej chwili oderwałam się od źródła ciepła, zakręciło mi się w głowie.
- Jestem tu, ty też bądź. Jesteś, prawda? – Mrugnęłam parę razy, świadomość mi powróciła. Skąd ja znam te oczy... Skądś znam. Ten zapach. Jezus Maria.
Przecież to była Kate! Czyżbym jednak straciła rozum? Lub jakimś cudem cofnęła się w czasie? Nie, za dużo informacji, chcę spać...
- Zostań ze mną, nie zasypiaj. Jesteś mój Przeznaczoną, moją Melanie. – Zapamiętała moje imię, to miłe...
Puściła moją dłoń i ujęła moją twarz. Jej oczy były takie piękne... Wyraziście zielone, dosyć hipnotyzujące.
- Nie chcę się budzić... - Powiedziałam zachrypniętym głosem.
Poczułam, że coś we mnie rośnie, jakby... Miłość do całego świata. Rosło, wypełniło mnie całą. Nie, nie świat. Kate. To takie piękne uczucie...
Osunęłam się na bok, na coś miękkiego, czułam, że ona mnie trzyma.
- Szybki, to wszystko...
- Rozumiem, dzięki. To mi dało do myślenia. – Co za ładny, anielski głos, pomyślałam. Ktoś zamknął drzwi.
- Mel? Nie śpij jeszcze. – Zaczęła mnie głaskać po głowie. – Zostań, proszę, boję się...
Chciałam coś powiedzieć, ale ogromna senność owiała mój umysł. Musiałam się zdrzemnąć, chociaż dziesięć ...
... minut.
Nie posłuchała, zasnęła. Rozpacz ogarnęła martwe serce Kate, do oczu znów napłynęły jej łzy. Wiedziała, że istnieje bardzo duża szansa, że Melanie nie obudzi się przed egzekucją. Wampiry po przemianie potrafią spać po dwa, trzy dni. Tak się zdarza w dziewięćdziesięciu procentach przypadków. Nie, oczywiście, że Melanie nie może zginąć. Musi ją gdzieś ukryć... Oddać do Shiru, tam będzie najbezpieczniejsza. Będzie musiała to zrobić bardzo szybko w nocy, ta już się kończy, za godzinę będzie świt.
Położyła się obok i objęła mocno śpiącą Melanie. Chciała być twarda, ale, kurwa, kto by mógł powstrzymać łzy w takiej chwili? Poddała się emocjom. Łza za łzą spływała po bokach twarzy znikając gdzieś we włosach, chciało jej się tak samo wyć, jak parę godzin temu jej Ukochanej. Tuliła ją starając się nacieszyć tą odrobiną szczęścia. Chciała myśleć, że po jej odejściu Melanie znajdzie sobie kogoś innego, jednak w wampirzym świecie tak to nie działało. Przeznaczona/Przeznaczony to jeden wampir na całe życie. To są dwie połówki jabłka. Melanie z kimś innym byłaby jak... Połówka jabłka i połówka mandarynki. Po prostu. Co najwyżej mogłaby tworzyć złudne szczęście, ale to wykańcza psychicznie. Sama próbowała.
Chwilę po tym, jak automatyczne rolety zasunęły się w jej pokoju, ona odpłynęła w sen.
Obudziła się dopiero, gdy zadzwonił cichy budzik. Nie otwierając oczu wyłączyła go, dając sobie chwilę na rozbudzenie się. Nie wytrzymała długo z zamkniętymi oczami, wolała podziwiać piękno ...