Ludzie nocy
Data: 09.06.2024,
Kategorie:
wampir,
Lesbijki
dramat,
Fantazja
Autor: paty_128
... zdrady.
Wiedziała, że jest jej Przeznaczoną, ale wiedziała również, że związek z nią lub jakakolwiek bliska forma ich relacji była zakazana. Wtedy Przywódca nie patrzyłby na jej przyszłość, tylko niemal natychmiast wymierzył karę śmierci za zdradę klanu. Takie są przepisy. A Kate była między młotem, a kowadłem.
- Jasne, szefie.
Wyszła, dziękując losowi, że jedynie ona znała swoją przyszłość. Nikt inny nie zdążył jej poznać. Setki pamiętników pisanych przez Życie spłonęło w zemście Shiru, podczas gdy ona czytała ostatnie zdanie na ostatniej stronie pamiętnika.
„Przez śmierć rozdzielone będą, a gdy nadejdzie czas, rachunki zostaną wyrównane”
Po tym wrzuciła go do płonącej sterty.
Tak wiele razy chciała rzucić wszystko i wrócić do Irlandii, zabrać Melanie ze sobą i zaszyć się gdzieś, gdzie nikt by ich nigdy nie znalazł.
Skierowała swoje kroki do kuchni, gdzie zawsze siedział Szybki i jadł rosół z kury.
- Zbieraj się, idziemy na polowanie. Rosołem nie zagłuszysz potrzeby dokrwienia się.
- Idź, dogonię cię.
- Chyba śnisz. – Patrzyła, jak w pośpiechu opróżnia talerz łyżką. Odstawił talerz do zlewu, zabrał czarną skórzaną kurtkę z oparcia i wyszli w atramentową noc. Wyczuł, że powietrze jest jakieś inne.
- Shiru. – Mruknął Szybki. Kate i inni domownicy zawsze mu zazdrościli nadzwyczaj czułego nosa. Nim się zorientowała, stała już sama bo ten pognał w las. Niepewnie się rozpędziła i nabierając prędkości, pognała za nim. Czuła euforię.
Równie ...
... dobrze mógł mnie trawić ogień, zapewne odczułabym niewielką różnicę. Błagałam wszystkie istoty boskie o to, by męki się zakończyły, chciałam umrzeć. Czy to kara za zerwanie z Alice? Jeśli nie, za co? Starałam się być porządnym człowiekiem, nikogo nie skrzywdziłam. A ból nie mijał. Gardło zaczęło piec, cała szczęka pulsowała. Krzyk niewiele pomagał. Ryłam ziemię palcami, chcąc się zakopać głęboko i umrzeć jako pochowana żywcem, z braku tlenu. Serce biło coraz szybciej, a wraz z rosnącym tętnem, wzmagał się ból głowy. Poczułam czyjąś obecność, jednak nie byłam w stanie przestać krzyczeć. Ktoś mnie wziął na ręce i gdzieś niósł. Nad niczym się nie zastanawiałam, nie byłam w stanie myśleć.
- On cię zabije! – Mówił w kółko Szybki.
- Zamknij się. Mam go teraz gdzieś. Otwórz mi drzwi, jak widzisz, mam zajęte ręce. – Powiedziała, gdy dochodzili pod rezydencję.
Dla Kate teraz nic innego się nie liczyło. Jej Przeznaczona cierpiała, tylko to było ważne. A przyszłość? Co ma być, to będzie. Dlaczego ten dupek nic nie rozumiał?
I w tym momencie przed rezydencję wyszedł Przywódca.
- Odjebało ci?! – Ryknął. – Nie wejdziesz z tym karaluchem do mojego domu!
- Ona się przemienia, zrozum to. Bez krwi...
- Gówno mnie to obchodzi! To Shiru! Wejdziesz albo sama, albo możesz wypierdalać. Zrozumiano?
- Jesteśmy rodziną. Ten dom należy do mojego ojca. A Melanie jest moją Przeznaczoną.
- Ale przepisał mi ten dom. Teraz wiem, dlaczego. Jesteś po prostu naiwna. Wyświadczę ci ...