Wlascicielka, vol 7: Uwiazanie
Data: 11.06.2024,
Kategorie:
BDSM
Autor: Konrad Milewicz
... przyległych mocno do twarzy. Widok ubranego, ostrzyżonego i nie znajdującego się bezpiecznie za szybą Cargo jest dziwny, jak jego sztywna, wyprostowana postawa. W momencie, jak mama unosi dłoń, w mgnieniu oka opada na kolana, by klęczeć przy jej nogach jak ekstremalna, nieco przerażająca męska wersja Sary. Gdy Cliford siada w fotelu, Ase siada bokiem na jego kolanach, przytulając do niego. Zazdroszczę jej, że go ma.- Kiedy wasz tata go przyprowadził, powiedział, że będzie moim psem Foo. Podarunkiem godnym cesarzowej. - zsuwa palcami z jego nosa okulary, ukazując przymrużone na pieszczotę żółte, zwierzęce oczy – Zgodziłam się, by go zbadali, ale miały to zrobić kobiety. Przysłali dwóch facetów w kitlach, więc ledwo go dotknęli, musiałam go uspokajać, bo prawie wyrwał rękę jednemu, a drugiemu rozgryzł gardło w obronie. Zawsze mówił, że to jedyny taki na świecie. Zdaje się, że sam to też czuł, spoglądając w lustro. Wiecie, że jest odpowiedzią jak potoczyłoby się jego życie, gdyby nie łańcuch, jakie narzucił mu wasz dziadek? Choć się z niego zerwał, ciągnął go ze sobą, wciąż się na czymś przez niego blokując. Ale ten łańcuch zdawał dobry, sprawiał, że Dawid był bardziej... ludzki. Jak widać, tamten go nie posiada, więc może być bardzo nieprzewidywalny. Gdyby zrobił wam krzywdę, jak synowi Markusa...Peter Keller w przeciwieństwie do ojca, prowadzącego legalne biznesy i traktującego human puppy jako dodatkowy zysk i hobby, oraz siostry tworzącej swoją hodowle, wybrał rolę ...
... „samotnego szeryfa”. Posiadając połowę stada mamy jako swoje narzędzie pracy, zajmował się polowaniami na ludzi. Dani przesłała nagranie z kamery z akcji „przechwycenia” Salomona. Rzeczywiście, wjechali w jego motocykl samochodem, taranując go z drogi. Pięć psów w trybie „obezwładnij” rzuciło się na niego, ledwo zdążył wyjść spod maszyny i zdjąć kask, wydając się spokojny. Ekspresowo, zgodnie z oczekiwaniem szkolenia, padł na ziemię, pod uderzeniami pięści i kopniakami. Kiedy jeden z psów dźgnął go nożem, rana nie miała być śmiertelna a jedynie unieszkodliwiająca, sytuacja odwróciła się. Mając tytanowe ostrze podobne do maczety w boku, w niespełna półtora minuty zlikwidował trzy z pięciu omeg. Osłaniając się czwartą jak żywą tarczą, gdy Kellar otworzył do niego ogień z automatycznego pistoletu i rozszarpując kulami ciało psa trzymanego za kark, odcinał głowę piątej. Idąc jednak w stronę ich właściciela próbującego w panice przeładować swoją, wyrzucił nóż. Był w tym pewien akt litości dla omeg, które umierały w jednej chwili.Stan krytyczny, w którym się znalazł Peter był określany jako „cud, że przeżył”, chociaż sam powiedział, że przecież nie chciał go zabijać, więc to raczej silna kalkulacja. Amputowano mu obie nogi,bo ich kości zostały roztrzaskane jakby spadł na nie głaz lub przejechał walec. Usunięto mu jedną nerkę i jedno płuco, które też zostały zmiażdżone od ciosów. Lekarz stwierdził, że takich obrażeń nie byłaby w stanie zadać nawet ciężarówka, a on zrobił to gołymi rękami w ...