1. SPONSORING - 4


    Data: 12.06.2024, Autor: Minka227

    ... dzieciątko.
    
     I za jej prześliczną mamusię też! A teraz jesteś już tylko moja!
    
    Zdjął z ukochanej koszulkę, wziął ją na ręce, położył na łóżku i zaczął obsypywać pocałunkami, począwszy tym razem od brzuszka. Jakże czuła to była pieszczota. Jednocześnie palce dotarły do gniazdka rozkoszy. Szerzej rozsunęła nogi w zapraszającym geście. Wiktor uwielbiał pieścić jej wargi, kosztować jej soczków, dlatego teraz położył się między jej nogami, pod pupę wsunął poduszkę i poświęcił swoją uwagę otwartej różyczce, jak ją nazywał. Najpierw delikatnie pieścił palcami, nie omijając ani milimetra. Pojawiły się soczki, wolno ściekające w kierunku rowka. Teraz delikatnie zaczął wwiercać się swoim językiem. Pomrukiwał z zadowoleniem. Palcem odnalazł tajemniczy guziczek, pocierał go delikatnie. Kiedy trafił na łechtaczkę, ssał ją do lekkiego bólu. Nie trzeba było długo czekać, aby Weronika osiągnęła pierwszy tego wieczora orgazm. Jej ciało wygięło się w pałąk, z ust wydobył się krzyk rozkoszy. Nie przerwał pieszczot, tylko lekko je wyciszył. Podsunął się w górę, aby wycałować nabrzmiałe piersi, dotrzeć do ukochanych ust. Po chwili Weronika pchnęła męża i teraz ona skierowała się do stojącego na baczność członka. Delikatnie go lizała, zaczęła ssać, by w końcu zatracić się całkowicie. Kiedy poczuła, że kochanek dochodzi, zsunęła się z łóżka, a Wiktor ukląkł i zbliżył penisa z powrotem do ust, aby wystrzelić fontanną spermy. Uwielbiała jednocześnie patrzeć na wytrysk i zachłannie zgarniać ...
    ... wszystko. Kiedy wylizała wszystko do czysta, poszli coś przegryźć. Mało było w ich domu miejsc, w których nie uprawiali seksu. Także i teraz kiedy przechodzili do kuchni, schwycił ją za biodra i posadził na wysoki barek. Uśmiechnęła się. Wcześniej rzuciła tam gruby ręcznik, aby było wygodniej. Oparła się stopami o blat maksymalnie wysuwając pupę do przodu. Wiktor miał piękny widok: otwarta kobiecość, skropiona soczkami namiętności. Miał pewien pomysł na zabawę.
    
     Skarbie, czy zgodzisz się na trochę perwersji? – zapytał - Będę bardzo delikatny.
    
     Zgadzam się na wszystko, wierzę Ci, kochanie.
    
    Po obu stronach blatu były metalowe rury do sufitu. Wziął z pobliskiej szafki leżąca tam apaszkę i swój szalik i przywiązał nogi dziewczyny do rur po ich zewnętrznej stronie. Otworzyła się maksymalnie, jak tylko mogła. Już sama myśl o tym, co jej przygotowuje kochanek, spowodowała potok soczków. Pod pupę dostała jeszcze jeden zwinięty ręcznik. Teraz obie dziurki zdawały się go zapraszać. Już wielokrotnie próbował spenetrować tę drugą dziurkę, ale zawsze w ostatnim momencie dziewczyna wycofywała się. Zniknął na chwile w łazience. Kiedy wrócił, poświęcił swoją uwagę nabrzmiałej szparce. Ponownie delikatnie ją pieścił, doprowadzając do potężnego orgazmu. Tym razem nie wyczyścił cipeczki, pozwolił soczkom spływać w dół. Językiem pomagał im dojść do kakaowego oczka. Było jeszcze zaciśnięte, ale zgrabne ruchy języka troszeczkę go otworzyły. W jego ręku znalazł się wibrator. Jego prezent dla ...
«1...3456»