1. JÓZEFINA


    Data: 08.11.2019, Kategorie: Hardcore, Pierwszy raz Autor: wojec

    ... podchmielonych jegomości i w kącie jakiś starszy pan popijający wino.
    
    -O panienka już wolna ,jak poszło??- zarechotał młody oberżysta.
    
    -Proszę kanapkę z szynką i herbatę-poprosiłam cicho i usiadłam z dala od tej pijackiej trójki. Miałam wielką ochotę podejść do tego starszego pana ale bałam się go spłoszyć. Posłałam mu tylko słodki uśmiech ,którego nie zrozumiał i w milczeniu sączył wino. Byłam tak głodna ,że w 2 minuty połknęłam sporą przecież bułę i zaczęłam kombinować jakby tu uciec-byłam przecież bez grosza.
    
    Jednak gdy wstałam zaraz podszedł oberżysta.
    
    -A gdzie to panienka się wybiera?
    
    -Do toalety.
    
    -Znamy takie ,chce się prysnąć-najpierw zapłać ,potem pójdziesz!!
    
    -Widocznie już go któraś kurewka nabrała na ten numer.-pomyślałam zrezygnowana.
    
    -Ile płacę??-50 halerzy się należy.
    
    -Nie mam ,może odrobię w kuchni albo….zawiesiłam wymownie
    
    głos.
    
    -Nie skorzystam –zarechotał-kasa albo posyłam po policję .
    
    Rozpaczliwie szukałam jakiegoś wyjścia a tu znowu z deszczu pod rynnę!!! Spojrzałam błagalnie na tego pana i tym razem poskutkowało.
    
    -Panie ober-rzucił władczo-ile ta panienka jest winna??
    
    -Pół korony –jaśnie panie.
    
    -Dopisz całą koronę do mojego rachunku i szybko podaj kieliszek dla pani!!- uniósł się lekko i skinął na mnie wskazując krzesło przy swoim stoliku.
    
    -Natychmiast służę!!- ober prawie zgiął się w pół.
    
    -Dziękuję, bardzo dziękuję-szepnęłam siadając obok.
    
    Wzięłam jego drobną, delikatną dłoń i chciałam pocałować-ale ...
    ... mi nie pozwolił.
    
    -Nie trzeba ,ludzie patrzą!!
    
    -Wypijmy za przyszłość-wzniósł kieliszek –wypiłam jednym haustem –byłam uratowana. Teraz trzeba spokojnie to rozegrać, facet musi być wielce nadziany-byle tylko go nie spłoszyć!!! pomyślałam .Dla zyskania czasu udałam się o toalety, tym razem nie niepokojona przez nikogo. Dokładnie się podmyłam usuwając ślady po naczelniku a licząc na palcówkę staruszka przewidująco ściągnęłam majtki aby mu ułatwić drogę. Po powrocie usiadłam tuż przy mym wybawcy w samym kącie aby jak najmniej być widoczną dla reszty sali .
    
    Czy panienka jeszcze się napije??
    
    -Z chęcią-odparłam licząc ,że staruszek wreszcie się zdecyduje.
    
    -Proszę mi mówić po imieniu-jestem Józefina!
    
    -Piękne imię !-odparł elegancko –ja mam na imię Henryk von…-urwał. Wystarczy Henryk.
    
    Zamówił d**gą butelkę.
    
    -Nie wiem jak panu mam dziękować za ratunek ,dopiero co udało mi się uniknąć aresztowania, jestem porządną dziewczyną ale zrobię dla pana wszystko!! Ujęłam delikatnie jego dłoń i wsunęłam pod stół kładąc na odkrytym kolanie, wcześniej unosząc nieco suknię.
    
    Drgnął ale ręki nie zabrał-w milczeniu sączył wino. Rozsunęłam zapraszająco uda. Poczułam jak jego ciepła delikatna dłoń drży ale posuwa się powolutku w górę uda. Patrzyłam mu uważnie w oczy ,otworzył usta jakby mu brakowało tchu i sięgnął po pusty kieliszek.
    
    -Nalać?- spytałam troskliwie. Skinął tylko głową. Wypił jednym haustem. Dłonią którą ciągle trzymałam pod stołem pogłaskałam delikatnie jego ...
«12...91011...16»