-
JÓZEFINA
Data: 08.11.2019, Kategorie: Hardcore, Pierwszy raz Autor: wojec
... w duszy cieszyłam się ,że widmo więzienia już za mną. Gdy tylko minęliśmy bramę aresztu naczelnik zdjął mi kajdanki i …rozpiął spodnie. Chcąc nie chcąc trzeba było odpracować zwolnienie. .Tak jak się spodziewałam nie musiałam się zbytnio wysilać by go zadowolić, parę chwil pracy dłoni i ust i jego niewielki organ wystrzelił mizernym wytryskiem. -Brawo szefie!- przymilnie patrzyłam mu w oczy. Zatrzymaliśmy się jeszcze w przydrożnym zajeździe, gdzie wynajął pokój na 2 godziny.Za drzwiami rzucił się na mnie to całując i obmacując mnie całą. -Powoli szefie-przecież nie uciekam, umowa jest umową-tłumaczyłam powoli się rozbierając. Usiadł na łóżku i pożerał mnie wzrokiem. Świadoma swych atutów celowo opóźniałam rozbieranie aby go maksymalnie podniecić. -Niech stary ma co potem wspominać-pomyślałam z satysfakcją patrząc jak twarz mu czerwienieje i pot wychodzi na łysinę. Naga podeszłam do niego. -Co szef rozkaże??? -Chciałbym cię ..polizać!- szepnął jak zawstydzony sztubak . -Proszę bardzo!- położyłam się wygodnie na wznak i szeroko rozłożyłam nogi. Naczelnik wgramolił się niezdarnie i wkrótce poczułam jego delikatny język u wejścia do cipki. Było to nawet miłe ale pragnąc silniejszej pieszczoty ujęłam jego głowę i docisnęłam do mojego krocza .Po dłuższej chwili podniósł spoconą łysinę i spytał ciężko oddychając: -Dobrze ci?? -Wspaniale szefie!- kłamałam jak z nut. -To teraz mi go postaw bo chcę ci włożyć! Nie było to proste zadanie bo po wytrysku ...
... w powozie jego kutas był ciągle mały i miękki i próby postawienia go dłonią i ustami długo nie przynosiły rezultatu. Wreszcie stanął jako-tako , szybciutko wsadziłam go sobie i zacisnęłam uda. Prawie nic nie czułam ale naczelnik po paru ruchach jęknął i zesunął się ze mnie więc stęknęłam również obejmując go mocno. -Wszystko to lepsze-pocieszałam się w myślach-niż więzienie i ciągłe gwałty zwyrodniałych dozorców. Zapamiętałam na całe życie opowieść sąsiadki ,która też podobnie jak ja została pomówiona o kradzież i dostała 3 tygodnie więzienia. Była gwałcona noc w noc po kilka razy przez dozorców a naczelnik więzienia dodatkowo sprzedawał ją majętnym opryszkom siedzących za napady i ze swego biura robił nocami po prostu burdel. Sam już niewiele mógł ze względu na wiek ale rozsiadał się wygodnie w fotelu i ślinił się oglądając zboczeńców. -Ale z szefa kogut!- łgałam jak najęta gdy się ubieraliśmy . Naczelnik był wniebowzięty, łykał komplementy jak tuczona gęś. -Cieszę się ,że mogę jeszcze zadowolić nawet taką kurwę jak ty!! Masz tu swoje papiery i szybko je spal-ciebie po prostu u mnie nie było-rozumiesz??? -Jasne !!-szefie, dziękuję –może szef dałby na odchodne choć 50 halerzy bo od wczoraj nic nie jadłam. Naczelnik machnął tylko ręką jakby odganiał się od natrętnej muchy. -Jeszcze czego, zejdziesz na dół to sobie dupą zarobisz-widzicie ją jeszcze mam dokładać do interesu!! -i chyłkiem wymknął się z zajazdu. Powoli zeszłam na dół-na sali było prawie pusto -3 ...