1. Mewling quim


    Data: 21.06.2024, Kategorie: fan fiction, avengers, Autor: PióroAteny

    ... to z nawiązką. Wzdychasz i przekładasz nogi tak, żeby były złączone między jego rozłożonymi nogami. To sprawia, że się ścieśniasz i czujesz go dużo wyraźniej.
    
    – Taka ciasna... Nie wolno się spieszyć... Chcę pieprzyć Cię do nieprzytomności... Chcę słyszeć, jak krzyczysz moje imię... – szepcze nadal, ręce przekładając na Twoje piersi. Ugniata je łagodnie, bujając pod Tobą biodrami, niemiłosiernie powoli, jednak bardzo przyjemnie.
    
    – Och, moja słodka... Chciałabyś, żebym przyspieszył, prawda? Chcesz, żebym poruszał się w Tobie mocno, penetrując Twoją mokrą cipkę...? – pyta Cię, lekko podgryzając przy tym Twoje ucho. Ty wzdychasz, nie umiejąc odpowiedzieć. – Powiedz moje imię...
    
    – Loki... – jęczysz, a on odrobinę przyspiesza, zaciskając dłonie na Twoich piersiach. – O, tak... Loki...
    
    – Dokładnie... – szepcze Ci gorąco do ucha i lekko gryzie Cię w kark, poruszając się mocniej. Zagłębia się w Tobie raz za razem, uderzając lekko męskością o dno Twojej pochwy. Wyraźnie czujesz jego kształt w sobie, jego ciepło, które rozchodzi się po całym Twoim ciele z tamtego miejsca.
    
    – Proszę, Loki... Mocniej... – wzdychasz, lekko poruszając się razem z nim. Słyszysz jego podniecający głos i czujesz, że raz poruszył biodrami mocniej, wbijając się w Ciebie najgłębiej, jak to możliwe. Ty reagujesz spazmem i odchyleniem głowy do tyłu w akcie rozkoszy. Potrzeba orgazmu rośnie w Tobie nieznośnie, kolejny raz, jednak Twój kochanek porusza się pod Tobą powoli, nie dając Ci możliwości ...
    ... przeżycia orgazmu.
    
    – Jesteś cudowna... Cały czas wilgotna... Och, dręczyłbym Cię w ten sposób, póki nie brakłoby mi sił... – wyznaje, znów kładąc dłonie na Twoich biodrach. – Ale sił pewnie nie starczyłoby Tobie, mogłabyś umrzeć z rozkoszy.
    
    – Ach! – wykrzykujesz, gdy Loki zgrabnym ruchem podnosi się, tak, że klękasz na łóżku opierając się dłońmi, a on klęczy za Tobą. A to wszystko, nie wychodząc z Ciebie. – O rety...
    
    – Gotowa na prawdziwe pieprzenie? – pyta szeptem, mocno trzymając Cię za biodra. Zaczyna się powoli poruszać, czekając na Twoje potwierdzenie. Jesteś pod tak wielkim wrażeniem, że powtarzasz tylko bez końca jego imię, będąc zupełnie zabłąkaną w swoich odczuciach i emocjach. Pragniesz go tak bardzo, jak nikogo innego w swoim życiu, chcesz, żeby dał Ci rozkosz tak wielką, jakiej do tej pory jeszcze nigdy nie przeżyłaś. Żałujesz, że nie możesz na niego patrzeć, ale słyszysz go, widzisz w swojej wyobraźni, wiedząc, że nigdy nie wymażesz tego obrazu z pamięci. Znów powtarzasz jego imię, smakujesz go, każdą literę otaczasz językiem, jakby były to jego wąskie usta.
    
    – Tak, proszę, zrób to... – wreszcie wyrywa się z Twojego gardła i czujesz klapsa, co absolutnie Cię zaskakuje. Twoje wnętrze samoistnie zaciska się na penisie Lokiego i mężczyzna zdecydowanym ruchem chwyta Twoje biodra. Zaczyna się poruszać, na początku powoli, ale mocno, jednostajnie przyspieszając tempo. Ty opierasz się klatką piersiową o łóżko, wypinając się do niego najbardziej, jak to tylko ...