Zaginione dzieje Filippy Eilhart z nocy…
Data: 28.06.2024,
Kategorie:
fan fiction,
Lesbijki
Fantazja
wiedźmin,
humor,
Autor: Mjishi
... Czarodziejów, tej, która dyktuje Vizimirowi Redańskiemu królewskie orędzia i edykty), kiedy zdała sobie sprawę, że to ona tak „głośno” myślała.
- Ponieważ jest to powszechnie uważane za nietakt – odparła na jej nieme pytanie Shadow.
- Nietaktem to jest to, że z tobą śpię, dziecko.
Dłonią objęła głowę kochanki i przyciągnęła ją do siebie.
- Chodź tu ty mały nietakcie... Mmm... – Pocałowały się.
***
Filippa usłyszała pukanie do drzwi. Szybko nakryła dziewczynę i minimalnie – siebie. Piersi, talia, nogi pozostały wyeksponowane.
- Otwarte.
Do pokoju weszła Franceska Findabair, Stokrotka z Dolin, Enid an Glenna. Naturalnym więc było, że nagie ciało Filippy niespecjalnie ją wzruszało. Nie obyło się jednak bez spojrzenia, z wyraźną aprobatą z resztą.
- Czego chcesz, Enid?
- Szukam pewnej dziewczyny... Półelfki, czarne włosy, błękitne oczy, ładniutka, wysoka, idealna figura...
- Czemu przyszłaś z tym do mnie? – Spytała niewinnie.
Franceska rozejrzała się po pokoju.
- Tak sobie pomyślałam... Może ją gdzieś widziałaś?
- Nie przypominam sobie...
- Może gdzieś z nią wyszłaś...?
- Skąd ten pomysł?
- A, intuicja. Zawsze sypiasz przy tylu świecach i płatkach róż rozsypanych po całym pokoju?
- Lubię czerwień – odparła swobodnie.
- Ach. A ta elfia szata, o tam, w rogu. Chyba nie powiesz mi, że jest czerwona?
- Oczywiście, że nie jest. Ta szata należy do mojej kochanki, z którą właściwie chciałabym się kochać. Tak więc... czy ...
... mogłabyś się już oddalić? – spytała grzecznie. Zaraz jednak uśmiechnęła się cwaniacko - Chyba, że chciałabyś się przyłączyć? - zaproponowała.
Enid żachnęła się, udając zdegustowaną.
- Już wychodzę. Jeżeli jednak twoja kochanka ma kruczoczarne włosy, błękitne oczy, bladą cerę i na imię Dwmrey aep Shant Remmere, powiedz jej proszę, że czekam na nią w mojej komnacie. I lepiej, żeby się pospieszyła. Ty z resztą też. Niedługo wzejdzie słońce...
Stokrotka z Dolin, uznana powszechnie za najpiękniejszą kobietę świata, udała się do wyjścia.
- Słońce wzejdzie dopiero za dwie godziny, a nim to się stanie – jest noc. A w tę noc - dziewczyna jest moja.
- Twoja, czy czyja inna, jakie to ma znaczenie? Ważne, żeby rano stawiła się w mojej komnacie. A swoją drogą... Nie byłabym pewna tego, kto jest czyj. Znając ją... – I wyszła.
- Enid!
- Taaak? – ponownie pojawiła się w drzwiach.
- Spałaś z nią?
- To moja siostrzenica.
- Siostrzenica, bratanica, dziecko z ulicy, jeden pies. Kogo to obchodzi? Pytałam, czy z nią spałaś.
- Owszem. Raz. Dlaczego pytasz?
- Nieważne...
- Przypomnij jej, proszę.
- Przypomnę.
Niedługo po tym, jak elfka opuściła komnatę, Shadow wygramoliła się spod pościeli.
- Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale dałaś dupy, jak to się powszechnie nazywa, - mruknęła Filippa.
- Tobie mogę dawać codziennie... – burknęła zaspana.
Ucałowała Filippę w policzek i przytulona do niej poszła spać dalej.
„Cholera! Chyba jednak się ...