-
Karolina. 11.
Data: 20.07.2024, Kategorie: Anal Hardcore, Autor: ---Audi---
... Audi A5 o numerach rej... ? - ... Tak... a co ? - Proszę pani, mamy dowód rejestracyjny świadczący, że ta oto pani Karolina.... jest jego prawną właścicielką... proszę o wydanie samochodu... - Ale... - Żadne ale... kluczyli i to już... Zmieszanie, bezradność... i mój uśmiech.... - Nie przerejestrowałaś auta... głupia pindo ? To odezwał się ON... Sławek... facet kolo 40... spasiona świnia... z twarzą pijaka... co ona w nim widzi... ? - Nie będę się powtarzać... dodał Tomek... - Zaraz przyniosę... I wtedy wyszła Julia z domu... - A ty dokąd... wracaj, nic tu po tobie... - Przyszłam się przywitać z matką... - Smarkulo do domu... !!! A Julia minęła ją bokiem i już była przy mnie... Objęłyśmy się i tak mocno przytuliliśmy... Moja córeczka... i czysty Robert... nieustępliwa... Przecież wiemy, że będzie miała dopiero przerąbane... ale postawiła się jej... celowo... niech kurwa wie... Podeszła do nas i szarpnęła ją za ramię... - Do domu... ! - Jeszcze raz ją tkniesz, a pożałujesz... zawołałam... - O... pan władza słyszał ? - Kluczyki, bo zakuję w kajdanki i zawiozę jak sukę na komendę na 48 h za utrudnianie czynności... Teraz dopiero zrozumiała swoją sytuację... zrozumiała, że ten policjant jest Moim policjantem... i ... że... być może... się zaczęło... Przyniosła... - Proszę otworzyć garaż... Piknęła.... A ja na głos powiedziałam do Juli... - Kochanie, gdy ktokolwiek zrobi ci krzywdę.... to ...
... przyjedziemy tu z opieką socjalną, policją, prokuratorem i załatwimy sprawę... - Słyszałaś, jeden włos spadnie jej z głowy... to... !!! Nawet nie odwróciła głowy. Chciałam dodać... że odbiorę jej to, co ona mi... ale... milczenie jest złotem... Ucałował Julię... - Nie bój się... jeszcze trochę... - Poczekam. Wsiadłam do swojego auta... tak... do mojego... odpaliłam... to było cudowne uczucie... zmieszane z niesamowitą żałością... obok stał samochód Roberta... pusty... samotny... Gdy powoli wyjeżdżałam... stał tylko Sławek, patrzył się bez emocji... ale taksował... Nie wiem, czy podziwiał.... czy obmyślał zemstę... ? Niech tylko zacznie ze mną.... Jurgen zrobi to, co zawsze chciał... zajebie go. Po wyjechaniu za bramę, Tomek jechał za mną... Ale gdy minęłam " nasze " drzewo, to zatrzymałam auto. Czekałam... aż podszedł... - Teraz mi nie odmówisz... Przesiadłam się do tyłu, szybko zdjęłam rajstopy z majtkami i rozłożyłam nogi.... Nie tylko się należy, ale cholernie tego chcę... Uśmiechnął się... - Jak zawsze wygolona... - Oj, nie zawsze, w szpitalu nie golili... Wpił się ustami w cipkę... Miałam taka radość w sobie... tak szalały mi emocje... że od razu miałam mokro.... - Zerżnij mnie do bólu... chcę poczuć, że żyję... Zrobił to w moment... a samo wejście, aż odjęło mi oddech... - Tomku... - Tak Karolinko ? - Jest bosko... nareszcie wiem, że jestem z kimś dobrym, z prawdziwym przyjacielem.... Dostałam od ...