Mistrz Gry, czyli nic perwersyjnego
Data: 23.07.2024,
Kategorie:
BDSM
enf,
Autor: MarekDopra
... najdłużej. Stanęła ciągle zasłaniając się i czekając na dalsze rozkazy. Jowita nie odzywała się wcale tylko uśmiechając się oglądała ją jak swoją zabawkę.
Nastała cisza. Myśli Haliny miotały się w jej głowie uderzając o siebie nawzajem. Cisza stawała bardziej i bardziej natarczywa. Już wolałaby dostać kolejne polecenie niż dłużej to znosić. Ale miała coraz większą świadomość, czego chce Jowita i co jej sprawi przyjemność. Jej pewny siebie uśmiech mówił wszystko. Halina wolałaby dostać polecenie i oddalić odpowiedzialność za to, co będzie od siebie... jednak przez złośliwość Jowity, która i tak wiedziała, że wygra, jedyne, co mogła usłyszeć, to odgłosy przejeżdżających czasem samochodów za oknem. Po chwili coraz bardziej zarumieniona spuszczając wzrok odsłoniła swoje futerko. Kępki włosków jakby niedbale poczochrane odsłoniły się przed Jowitą, która wzrokiem analizowała każdy fragment jej muszelki.
- I za to uwielbiam tę robotę - powiedziała patrząc to na jej nieosłoniętą niczym kępkę, to na brązowe oczy - wygląda bardzo... zapraszająco - uśmiechnęła się widząc jak Halina zawstydzona na te słowa opuszcza wzrok i czeka w napięciu na to co zamierza zrobić Jowita - może wyciągnę grzebień? - zażartowała, co spowodowało wysyp rumieńców na twarzy Haliny. Powoli zaczęła otwierać szufladę obserwując jak jej oddech lekko przyśpiesza, nóżki lekko się zaciskają, ale nie śmie się osłonić. Nagle zamknęła szufladę ze śmiechem - ale dajesz się podpuszczać, słodka. - A teraz jeszcze ...
... tylko obróć się dookoła - dodała, a Halina zaczęła się niezdarnie obracać - wolniej, wolniej. O tak... - Halina obracała się powoli czując niemal fizycznie wzrok Jowity na swojej krągłej pupie ukazanej w całej okazałości, na biodrach poruszających się przy każdym stąpnięciu, a następnie ponownie na swych włoskach między udami, gdy już zakończyła obrót.
- To też część... układania mnie przed grą? - nieśmiało zapytała.
- No co ty... - troszkę rozbawiło to Jowitę - to akurat dla mojej przyjemności - Jowita nie cackała się - przecież mówiłam ci, że lubię dojrzalsze kobiety. A najbardziej posłuszne z gołymi pupami. O, właśnie takie słodkie jak ty.
U Haliny pojawiło się na krótki moment we wzroku coś jakby oburzenie. Jakby chwila złości, że w taki sposób Jowita wykorzystuje sytuację. Ale to oburzenie i te słowa wywołały u niej kolejne fale dziwnej przyjemności, której nie umiała się oprzeć.
- Ooo - usłyszała - jakiś oburzenie w oczach??? - Jowita była spokojna i przyjazna, ale bezwzględna - no to jeszcze raz obrocik dla mnie. Tylko zatrzymaj się dupcią do mnie. - Halinie podniosło się ciśnienie, ale posłusznie zaczynała się obracać. Gdy już jej pupa była skierowana w stronę Jowity, nie mogła się powstrzymać, by nie zapytać - tak dobrze?
- Świetnie, suczko. - usłyszała.
Słysząc słowo "suczka" poczuła lekkie upokorzenie, co jedynie spotęgowało ciarki, jakie przechodziły jej ciało. Czuła wzrok Jowity na swojej pupie, jak w niemal wnika między jej pośladki. Zastanawiała ...