Przyjacielska wymiana.
Data: 27.07.2024,
Autor: Mandaryna
... krzyczałam jakby mnie zarzynali.
Opadłam bez sił. Moje dziurki musiały być w opłakanym stanie.
Drżenie mojego ciała to nic, z porównaniem co się działo na dole.
Po kilku minutach, doszłam do siebie. Gdy sciągłam opaskę. Ujrzałam Dawida taksówkarza. Jego pałka sterczała w jego dłoni.
- chodź tu - poprosiłam widząc że jest gotowy z ubraną gumką. Wypiełam się. Jego kutas wszedł w moją rozjebaną cipe. To już była rzeź mojej małej.
Na moje szczęście, nie trwało to tak długo. Gdy spuścił się na moje pośladki, mogłam odpocząć..
- przerwa - mówiłam z trudem łapiac oddech.
Wypiłam drinka na raz.
Gdy chciałam wstać. Nie mogłam. Nogi odmawiały posłuszeństwa.
Patrząc na chłopaków, byłam przerażona. Ich członki nie wyglądały na zwiotczałe jak Dawida. Jemu się nie dziwię.
- zajebiście jarajcie dalej. To sobie będziecie sami trzepać.
- pomóżcie mi dojść do toalety. - poprosiłam.
Kuba zniósł mnie na rękach. Kazałem mu napuścić wody do wanny.
Do której pomógł mi jeszcze wejść.
Chłodna woda, była ulgą dla mych lędzwi. -)
- chcesz...
Usłyszałam Olivera stojącego z drinkiem. Gdy chciał wyjść, poprosiłam go, by został. Klęknął koło wanny.. I zapytał
- coś się stało.
- nie wszystko w porządku.
- nie masz nic przeciwko że....
- nie, jest super, tylko muszę odpocząć - rzeklam przerywając mu.
- no na pewno -)
Jego dłoń głaskała mnie po plecach.
Zaczęliśmy się namiętnie całować. Zaczął dotykać mojej cipy.
Odchyliłam głowę. ...
... Starając się złapać powietrze. Jego mocne ręce uniósly mnie. Oplotłam go mocno nogami
- wejdź we mnie i wyruchaj mnie..
Nabił mnie na siebie, jego duża pała, robiła to do czego była stworzona.
- tak, cudownie, rżnij mnie - szeptałam mu do ucha.
- idziemy - rzekł po dłuższej chwili. Nie przestając mnie nieść na swoim kutasie
Widząc to pozostali. Zrobili miejsce.
Kuba ubrał gumkę, Oli kazał mi siąść na nim. W sumie to mnie sam na niego posadził. Aż jęknęłam. Odchylił mnie lekko do przodu , byłam przekonana że wejdzie mi do dupy. Już drżałam na samą myśl, że będę mieć w tyłku jego maczuge.
Myliłam się. Jego kutas Napierał na moją cipe gdzie tkwiła już pałka Kuby.
- aua... - jękłam
Czując jak mnie rozrywa.
- nie, boli - krzyczała wbijając palce w poduszki.
- Oli nieeeee.... przerywaj.
To co było nie możliwe stało się faktem. Miałam w cipie dwa kutasy, które w tym samym rytmie zaczęły mnie ruchać.
Wystarczyła chwilą, bym zaczęła krzyczeć z bólu rozkoszy. Takiego orgazmu nigdy wcześniej nie miałam, gdy moja pochwa zaczęła się zaciskać na ich kutasach myślałam że zemdleje. Nie przestawali mnie ruchac. Ból ustąpił, a kolejne sekundy, odcieły mi tlen. Z oczu płynęły mi łzy, nie mogłam nad tym zapanować. Dawid podglośnił muzykę i zamknął okna. Tak się wydzierałam. Ostatni orgazm trwał i trwał.
Blagałam by skończyli.
By się skończył ten orgazm. Zaczęłam sikać, nie mogłam nad tym zapanować.
A ich wspólny orgazm. Czułam tak dokładnie, jak nigdy ...