- 
        
Firmowy regulamin, cz. 2.
Data: 02.08.2024, Kategorie: Brutalny sex Autor: Tomnick
... Nie szarp się! Pamiętaj o zębach! Po takiej uwadze kobieta rzeczywiście uspokoiła się. @ Chwilę później Darek przechylał butelkę. – Yyyych! Yyy! Ne! Posze! – Maria jeszcze protestowała, próbowała krzyczeć, wypluwając alkohol, ale nadaremnie. Bezradna, z zadartą głową krztusiła się i wbrew sobie łykała obficie wlewany płyn. Strużki alkoholu spływały również po brodzie i szyi na dekolt, na piersi. Mężczyźni stali bardziej z boku, bo Maria z rozmachem wykasływała nadmiar alkoholu. – Tyle dobra się marnuje – westchnął ktoś, widząc rozlewany alkohol. – Dość! Wystarczy... – rozbawieni, ale i zmęczeni Patryk z Darkiem cofnęli się. – A nie lepiej było ją położyć na plecach i wtedy wlewać alkohol? – wesoło zapytał Maciek. Wszyscy prawie jednocześnie odwrócili się do niego w milczeniu. Ich spojrzenia były jednoznaczne. Z wrażenia Maciek aż wyprostował się. – Szkoda, że do jutra nie zaczekałeś z tym pytaniem! – poirytowany Patryk zareagował pierwszy. Maciek ograniczył się do przelotnego grymasu i westchnienia. Czekał na darmowy seks, więc nie zamierzał przejmować się pretensjami. Żadnymi. – W końcu nie mamy wprawy, a do tego ta maciora tak się rwała... – Darek wzruszył ramionami. Nie dokończył zdania. Z przyjemnością przyglądał się. Jacek cały czas korzystał z kierowniczki. Szarpał ją za piersi, z impetem klepał w pośladki, ale ona nie reagowała. Coś mruczała, kręciła opuszczona głową, włosy miała w nieładzie. Czasami reagowała stęknięciem na ...
... kolejny klaps czy mocniejsze szczypnięcie piersi. Stała naga w samych pończochach i szpilkach, z wysiłkiem wspierając się o biurko. Jej piersi kołysały się, nogi czasami uginały w kolanach. Była zamroczona wypitym alkoholem. Mężczyźni z satysfakcją przyglądali się swojej zdobyczy, chociaż preferowali młodsze kobiety. A z nią... Z nią dopiero zaczynali. Maciek rozpiął spodnie i spuścił slipy. Penis sterczał. Chłopak stanął z boku i czekał. Jacek sięgnął ręką do łechtaczki i zaczął ją pocierać. Kierowniczka postękiwała coraz głośniej. – Jednak coś nadal czuje – uśmiechnięty Jacek sapnął do kolegów. Potem jeszcze kilka razy energiczniej uderzył biodrami, wywołując głośniejszą reakcję kobiety i usatysfakcjonowany wyszedł z niej. @ Maciek stanął za Marią, klepnął w pośladek, wywołując głośny protest Marii i wszedł w nią. – Nie krzycz, suko! Lubisz to... – sapnął, wbijając penisa do pochwy. – Nikt nie ma tak grubego – stwierdził Patryk. Darek przyglądał się zabawie kolegów i rozumiał jej głośny protest. – Dopiero Maciek ją rozepchał – stwierdził. – Spoko, jak wejdzie w jej dupkę, to kobieta zacznie wyć – zapewnił z uśmiechem. Inni potwierdzili jego opinię, kiwając głowami. – O! – krzyknęła. Swoją reakcją wzbudziła rozbawienie wszystkich obecnych w pokoju. Maciek przytrzymał ją, przyciągnął do siebie i zaczął energicznie poruszać biodrami. Jego brzuch trząsł się, mężczyzna sapał, nie przyzwyczajony do tak intensywnej kopulacji, ale rozładowywał swoje ...