Czerwony Kapturek (kontynuacja bajki)
Data: 08.08.2024,
Kategorie:
bajka,
delikatnie,
Autor: darjim
(1)
Minęło już prawie sześć lat od tych wstrząsających wydarzeń, kiedy to Wilk usiłował skonsumować Babcię i Czerwonego Kapturka. Gdyby nie natychmiastowa interwencja Gajowego, to dawno by ich tu nie było.
Szczęście jednak nie trwa zbyt długo.
Rok później Babcia,, niestety zmarła.
Odkąd ona odeszła, życie Czerwonego Kapturka straciło trochę sens. Wcześniej, to wiadomo, że codziennie szła z koszyczkiem, w której miała wałówkę, przez las właśnie do niej. Potem razem posiedziały, poplotkowały. Babcia opowiadała jej historie ze swojej młodości. Potem Czerwony Kapturek wracała do domu i tak mijał dzień
Ale teraz, wszystko się zmieniło.
Wiele zmieniło się w życiu Czerwonego Kapturka.
Czerwony Kapturek także bardzo się zmienił.
Z tej dwunastoletniej dziewczynki, zrobiła się dorosła pannica. Nie poznawała samej siebie, kiedy stawała nago przed lustrem w łazience.
Urosły jej cycki. Były twarde, jędrne, przypominały dwie cytrynki średniej wielkości. Nie za duże, nie za małe. Takie w sam raz.
Zaokrągliły się jej biodra. Pupa stała się bardziej kształtna. Pojawiły się włosy na wzgórku łonowym oraz pod pachami, ale te depilowała wraz z owłosieniem nóg. Regularnie miesiączkowała.
Coraz częściej myślała o mężczyznach. Spoglądała na niech taksująco, zastanawiając się który najbardziej by do niej pasował. W każdym razie bardzo ją oni fascynowali.
Chociaż prawdę mówiąc, to nie było zbyt wielkiego wyboru.
Kaj, ten od Gerdy, odkąd uwolnił się z niewoli ...
... Królowej Śniegu, to zmienił się nie do poznania. Unikał ludzi, odseparował się od nich całkiem, by wreszcie ogłosić coming out. Oświadczył centralnie, że jest gejem i wyjechał wraz z jednym z ochroniarzy królowej. Zamieszkali razem w pobliskich górach.
Albo Jaś, brat Małgosi. Ten to już całkiem nie był do życia. Zawsze blisko swojej siostry, nie opuszczał jej prawie na krok. Jeżeli gdzieś bywali, to tylko razem.
Ale był taki jeden, który spędzał Czerwonemu Kapturkowi sen z powiek.
To o nim najczęściej myślała. To on się jej śnił. To on pojawiał się w jej erotycznych wizjach. O nim myślała, gdy drażniła delikatnie swoje narządy intymne. Doprowadzała się do orgazmu marząc, że to właśnie Gajowy, jest tym, który ją do niego doprowadzi.
Była w nim zakochana od czasu tej akcji z Wilkiem. Teraz kochała go jeszcze bardziej i jeszcze pełniej. niż wtedy.
Wtedy była zafascynowaną nim małą dziewczynką. Teraz fascynował ją jako dorosłą kobietę.
I to właśnie było niesamowite.
Kiedyś Czerwony Kapturek spacerowała po lesie, niejako z obowiązku idąc do Babci i niosąc jej wałówkę. Teraz chodziła po nim dla własnej przyjemności i zupełnie bez celu. Odkrywała coraz to nowe miejsca.
Między innymi duże jezioro z piaszczysta plażą w samym środku lasu. Nigdy wcześniej tutaj nie była. Dopiero teraz. To miejsce bardzo jej się spodobało. Przychodziła tu bardzo często.
Miejsce było, jakby specjalnie stworzone dla niej.
Na plaży rozbierała się do naga i to całkiem do naga, bo ...