"Czlowiek", uwertura (3/3)
Data: 16.08.2024,
Kategorie:
Inne,
Autor: Michalina Korcz
... absolutnie żadnym wypadku nie robić sobie na nim czegoś takiego.Gwałtowny pisk bólu i szarpnięcie, jakby miała się wyrwać z własnej skóry towarzyszyły Astrid i zadowolonej minie jej nowej właścicielki. Szarpała się jak głupia, ale Dei nie wyciągała dłoni z jej majteczek.- Oh, Astrid, może pani Dei też chce być szanowana? - powiedziałem, nadal mocno trzymając przerażoną dziewczynę – A może wolisz, żebyśmy takie kary robili częściej, bo Ci się podobają?- Przepraszam, przepraszam. - piszczała, bliska płaczu i po chwili dłoń Dei wysunęła się z powrotem – Jeśli pan jest diabłem, to pani diablicą. - powiedziała, chlipiąc- Nie, jesteśmy twoimi właścicielami, suniu. - powiedziała Dei, całując jej nosek – No już, chwilę poboli i przejdzie, jak spadniecie z rowerka. - znów pogładziła delikatnie ją przez majteczki, a ja całkowicie rozluźniłem chwyt – Teraz jesteś zadowolony, kochanie?- Nie wiem. Astrid, będziesz słuchała pani Dei jak mnie? - zapytałem, gładząc jej pośladek- Tak! - powiedziała, podkulając nogi – Ale niech więcej tak nie robi!- A tak mnie zapewniała, że jest gotowa spełnić każdą moją zachciankę. - pokręciłem głową i nadal ją głaskałem uspokajająco – Przy okazji musimy i tobie zapewnić jakieś rzeczy tego typu, nie mogę ciągle polegać w tym na Juli, a niedługo zacznie cuchnąć.- Oh, zdaj się na mnie, kochany. - znów wymieniliśmy równie namiętny pocałunekResztę wolnego czasu spędziliśmy dobierając kolejne, mające podbijać wartość, rzeczy dla Astrid. Sama zdecydowała się ...
... raczej na prostotę, całkowicie odwrotną od tej dla naszej suni. Żadnych wymyślnych kompletów bielizny, drogich sukienek czy innego przepychu. Uskuteczniała budowanie wizerunku dziewczyny, którą mijasz na ulicy i może się za nią odwrócisz, ale nie będziesz traktował jako nagrody, która ma być zastrzykiem szczęścia. Przeciwnie, ona stanie się częścią twojego życia, na czym mi zależało.Kiedy w trójkę zeszliśmy na kolację, Julia podała całej naszej trójce specjalnie przygotowane posiłki, co wyraźnie wzbudziło jej zachwyt, bo zapytała o możliwość dokładki i trzy razy pochwaliła jej kuchnię. Astrid nadal była nieco naburmuszona za to, jak ją pokarano, ale czego się spodziewała? Jej zadanie było jasne, od chwili, gdy pierwszy raz otworzyłem drzwi swojego pokoju, gdzie na mnie czekała.- Julia, podrzuć jeszcze butelkę czegoś lepszego do bawialni. - powiedział Wiktor po posiłku - Mężczyźni muszą porozmawiać. - kobieta kiwnęła głową - O ile masz na to ochotę?- Oczywiście. - uśmiechnąłem się - Dei, kochanie, zabierz Astrid do naszej sypialni. - pochyliłem się nad blond czupryną i złożyłem pocałunek na jej ustach - Nie czekajcie na mnie, mamy raczej sporo do omówienia. - ruda uśmiechnęła się- Dobrze, kochanie. Mam nadzieje, że będziecie się dobrze bawić z panem Wiktorem. - Wiktor uśmiechnął się- Oh, możesz mi mówić po imieniu, skoro jesteś tak blisko z moim przyjacielem. - wyciągnął do niej rękę – Wiktor.- Deirde. - uścisnęła jego dłoń - Możesz mi mówić Dei. - po czym objęła Astrid ramieniem - ...