1. Ojciec zwariowal!


    Data: 15.11.2019, Kategorie: Brutalny sex Autor: Jan Sadurek

    Mój ojciec zwariował! Rozumiem, bez baby chłop dostaje z deklem, ale on właśnie zwariował dla kobiety. Matka zostawiła nas jakie piętnaście lat temu, ojciec długo nie umiał znaleźć sobie miejsca. Owszem, widywałem go z jakimiś babeczkami, ale to był chyba tylko seks, bo o ile pamiętam, to najdłużej spotykał się przez miesiąc; najczęściej były to przygody jednorazowe, bez dalszych konsekwencji. A teraz? A teraz zameldował mi, że się żeni! Ha, żeby z kobietą odpowiednią wiekiem, ale on wybrał sobie (a może ona jego?) dziewczynę dwa lata starszą ode mnie!
    
    Więc tak. Ja mam trzy dychy, staruszek równe pięćdziesiąt pięć, a Aleksandra trzydzieści dwa. Nie sadzę, żeby poleciała na kasę, bo choć nie jesteśmy ubodzy to jednak ona, jako dyrektor jakiś-tam w firmie komputerowej zarabia chyba tyle, co ja; do tego ma wielkie mieszkanie w centrum miasta, więc kasa, jako powód odpada. Czyżby naprawdę spodobał się Oli mój tatuś? Fakt, nie wygląda na swoje lata, jest wysoki, przystojny, wysportowany, nawet nie ma zbyt wiele siwych włosów w gęstej czuprynie. Na dobrą sprawę wygląda jak by był moim starszym bratem. Jesteśmy bardzo podobni do siebie, jednako wysocy, dobrze zbudowani szatyni, mamy równo po 187 cm wzrostu, waga niemal identyczna, jestem chyba lepiej umięśniony od staruszka, ale to efekt treningów na siłowni i częstych wizyt na basenie.
    
    - Ojciec, co ci przyszło do głowy? Chcesz się żenić z taką młodą dupeczką?
    
    - Tak, ona też chce tego. Co w tym złego, dlaczego tak ...
    ... protestujesz?
    
    - Przecież ona jest młodsza od ciebie ponad dwadzieścia lat! Co będzie za dziesięć, piętnaście lat po tym waszym ślubie? Kopnie cię w tyłek i popatrzy za młodszym, zobaczysz! Nie możesz sobie znaleźć pani w stosownym wieku, choć pięć lat młodszej, a nie prawie ćwierć wieku?
    
    - Synu, nie znasz możliwości tatusia! Kochamy się i tyle, na początku czerwca ślub.
    
    - Żebyś potem nie żałował, pamiętaj, że cię ostrzegałem.
    
    I tyle z mojego gadania, że przez tydzień nie odzywał się do mnie. Pomału zacząłem oswajać się z tą myślą, w końcu machnąłem ręką, jego życie, jego sprawa. Nie będziemy sobie przeszkadzali, bo choć mieszkamy w jednym domu, to jednak każdy ma osobne wejście; jedyne, co nas łączy, to wspólny, duży taras, na który prowadzą drzwi z jego mieszkania, a z boku z mojego.
    
    Wiosną Aleksandra wprowadziła się do ojca, a jej mieszkanie wynajęli. Nie powiem, staruszek jednak ma gust! Wysoka, pewnie ze 175 cm, smukła kobieta, duży biust, długie blond włosy, nogi do nieba, no i to, co lubię najbardziej, czyli szczupły tyłeczek! Twarz raczej ładna, niż przeciętna, generalnie mogła się podobać. Ojciec chyba musiał wspinać się na wyżyny swoich możliwości w łóżku, bo nie raz i nie dwa słyszałem, jak krzyczy w ekstazie. Zaciekawiło mnie też, że w czasie orgazmu Ola strasznie przeklina! Nie, nie tylko w czasie orgazmu, bo klnie, kiedy staruszek porządnie ją stuka! Przeżywa uniesienie, bluźniąc przy tym jak szewc, co mnie jeszcze bardziej jarało! Co tu dużo gadać, ...
«1234...12»