1. Pianista


    Data: 23.08.2024, Kategorie: Pierwszy raz Nastolatki nauczyciel, Autor: PióroAteny

    ... krótko i wyszedł z pokoju, chwytając ostatnie, zbolałe spojrzenie uczennicy. Raczej więcej tu nie przyjdzie... Poszedł do pokoju, gdzie zostawił swój jesienny płaszcz i zaczął się ubierać, próbując zasłonić erekcję, która nie chciała zejść. Matka Kornelii podeszła do niego, zaczynając ćwierkać coś o tym, że miał zostać na herbatę. On w odpowiedzi tylko uśmiechnął się niemrawo do kobiety. – Przepraszam, spieszę się, wypadło mi coś ważnego.
    
    – Och, niechże pan poczeka, muszę jeszcze zapłacić! – powiedziała kobieta i zaczęła gorączkowo rozglądać się za portfelem. Aleksander tylko pokręcił głową.
    
    – Pierwsza lekcja była darmowa. Naprawdę się spieszę, proszę mi wybaczyć. Do widzenia – powiedział i wyszedł, pozwalając, żeby chłodny wiatr uderzył go w twarz. Gdy szedł do swojego samochodu zauważył jeszcze w oknie zbolałą twarz dziewczyny, która miała minę, jakby złamał jej serce wychodząc w takim momencie. Była za młoda... Popełnił duży błąd poddając się uczuciom. Pieprzona natura artysty...
    
    Dziewczyna nie rozumiała zachowania swojego nauczyciela. Dlaczego uciekł? Przecież nie zrobili nic złego, tylko się pocałowali. Co prawda poczuła jego... Poczuła, że mu się to podoba, ale chyba nie zrobiłby jej nic przeciwko jej woli? Nie... Był zbyt szlachetny, zbyt elegancki, zbyt... Cudowny... Po kilku dniach zrozumiała, że zakochała się w swoim nauczycielu. A fakt, że się całowali był dla niej dowodem, że on przynajmniej czuje do niej pociąg. Kornelia zasypiała i budziła ze ...
    ... wspomnieniem ciepłych ust Aleksandra na swoich, a im dłużej o tym marzyła, tym dalej posuwali się w jej fantazjach. Kochała go i wiedziała, że to jemu chce się oddać. Co z tego, że on był od niej o prawie dziesięć lat starszy? Miłości nie obchodzi wiek...
    
    Przez cały tydzień Kornelia wracała po lekcjach do domu i cały czas próbowała grać jeden utwór, zbyt szybki na jej umiejętności, ale ćwiczyła go wytrwale, chcąc zaprezentować nauczycielowi. Był to utwór mocno związany z jej uczuciami, dlatego grała go raz za razem, z pasją, udoskonalając swoją interpretację, starając się trzymać nadgarstki, jak najluźniej. Chciała, żeby Aleksander ją docenił, żeby następnym razem, jak przyjdzie pokiwał głową z uznaniem, uśmiechnął się delikatnie i tajemniczo, jak to miał w zwyczaju... Tylko tego pragnęła, jego aprobaty. Nauczyciel stał się jej inspiracją, jej muzą.
    
    Ojciec przyszłej pianistki westchnął cicho, gdy po raz chyba setny usłyszał ten sam utwór. Zrobiło mu się słabo, gdy przypomniał sobie, że żona prosiła go, żeby zaprosił Aleksandra na drugą lekcję. Czym prędzej wykręcił numer do studenta, zerkając na godzinę. Żona miała wrócić z pracy dopiero za godzinę, więc jak zapyta, czy umówił lekcje, będzie mógł powiedzieć, że dotrzymał słowa.
    
    – Słucham? – głos chłopaka w słuchawce był nieco zaniepokojony, co ojcu Kornelii wydało się nieco dziwne.
    
    – Halo? Tak, z tej strony ojciec Kornelii z korepetycji z ubiegłej soboty.
    
    – Tak? – Aleksander wydał się jeszcze bardziej zestresowany. – O ...
«12...678...17»