1. Bezdomny


    Data: 26.08.2024, Kategorie: nieznajomy, squirt, Autor: PióroAteny

    ... ci wszystko, mam nadzieję, że nie przeszkadza ci, że pianka do golenia jest damska – powiedziała, zapraszając Dymitra do łazienki i pokazując mu wszystko. Zagryzła wargi z radości widząc, że oczy mężczyzny zabłysły, chociaż twarz pozostała spokojna. – Zostaw ubrania na koszu, wypiorę ci je. A tymczasem idę przygotować coś do jedzenia.
    
    – Och nie, Gracjo, robisz dla mnie za dużo, nie chcę cię wyk... – zaczął protestować, ale kobieta położyła dłoń na jego miękkich ustach, uciszając go.
    
    – I tak mam wrażenie, że robię za mało... Proszę, pozwól mi. Egoistycznie proszę, żebyś mi sprawił tę radość i został na noc. Rano pomyślimy co dalej począć, okej? Ale proszę, zostań... – powiedziała, odejmując dłoń od jego ciepłych warg. Otworzyła szeroko oczy starając się przybrać minę szczeniaczka. Bardzo jej zależało, żeby pomóc. Dymitr wzdychał i próbował odmówić, kręcąc głową, unikając jej wzroku, ale słowa nie chciały mu przejść przez usta. Nie chciał sprawić przykrości Gracji, zwłaszcza, że zrobiła dla niego tak dużo.
    
    – W porządku... Dziękuję, jesteś cudowna – powiedział i uśmiechnął się, gdy zobaczył lekki rumieniec na jej policzkach. Dziewczyna zawstydziła się, odchrząknęła i też się do niego uśmiechnęła.
    
    – To ja dziękuję. W porządku, nie krępuj się, posiedź w wannie, zrelaksuj się. Korzystaj ile potrzebujesz, naprawdę. Ja zrobię coś do jedzenia – powiedziała na odchodne i zamknęła za sobą łazienkę, zostawiając w środku Dymitra. Dotknęła swoich policzków, czując, że są ...
    ... ciepłe. Cholera, tak jej się podobał... A kompletnie nic o nim nie wiedziała.
    
    Gracja pomknęła jak na skrzydłach do kuchni, by przygotować tani makaron z sosem ze słoika. Może nie było to wykwintne danie, ale lubiła je przygotowywać, zwłaszcza, że było szybkie do zrobienia i sycące. Gdy mieszała sos w garnku bardzo starała się nie wyobrażać sobie mężczyzny nagiego, w wannie, zaledwie kilka metrów od niej, za ścianą. Fantazje bardzo chciały ją porwać, ale przeciwstawiała się im, próbując sobie to wytłumaczyć tym, że bardzo mało wiedziała o Dymitrze i dlatego nie powinna się jeszcze do niego zbliżać. Wyłączyła gaz, nakładając przykrywkę na garnki, żeby sos nie wystygł i usiadła na krześle w kuchni oczekując Rosjanina. Cieszyła się, że mama nauczyła jej sztuczki, żeby nie odcedzać makaronu od razu, tylko zostawiać go na chwilę w gorącej wodzie. Dzięki temu mocniej nasiąkał wodą i był bardziej sycący, chociaż mniej zdrowy. Dymitr wyszedł z łazienki, a gdy Gracja go zobaczyła, szczęka jej opadła. Sama nie wiedziała, czy dlatego, że miał „na sobie” tylko mały ręcznik zasłaniający strategiczne części ciała, czy może dlatego, że bez brudu, z gładką twarzą i czystymi, potarganymi włosami, wyglądał jak młody bóg.
    
    – Wybacz, że się upominam, ale zapomniałaś mi zostawić bieliznę i ubrania... – powiedział skrępowany, starając się nie patrzeć na kobietę. Ona zaczęła go gorąco przepraszać i szybko poszła do pokoju, gdzie przygotowała ubrania, których zapomniała zanieść. Wzięła je i dała ...
«12...456...13»