1. Bezdomny


    Data: 26.08.2024, Kategorie: nieznajomy, squirt, Autor: PióroAteny

    ... Dymitrowi, starając się nie zerkać na jego ręcznik. On skinął głową w podzięce i zniknął na chwilę, żeby się ubrać. Gdy był gotów wrócił do kuchni, gdzie zobaczył plecy Gracji, która trzymała się za twarz.
    
    – Och, wróciłeś... W porządku, usiądź do stołu, nałożę ci jeść – zaszczebiotała, udając, że nic się nie dzieje i sięgnęła po talerze. Nałożyła makaronu, obficie polała sosem i postawiła przed mężczyzną, który mrużąc oczy zaciągnął się zapachem. Zjedli razem, po cichu, jakby się przed sobą krępując. Oboje wyczuwali napięcie, które było związane z obustronnym pociągiem. Ona próbowała przekonać siebie, że nie powinna się temu poddawać, bo za słabo go zna. On miał wrażenie, że w ten sposób by ją ostatecznie wykorzystał i tylko skrzywdził. Gdy skończyli jeść Dymitr zaproponował, że pozmywa, na co kobieta przystała i poszła do łazienki. Obmyła twarz zimną wodą i spojrzała w swoje orzechowe oczy, ogarnęła wzrokiem rozczochrane, rudawe włosy i stwierdziła, że pewnie i tak nie podoba się swojemu gościowi, a to dziwne uczucie to zwykłe skrępowanie, bez cienia pociągu. Nastawiła pranie z brudnymi ubraniami mężczyzny, starając się nie skupiać na niczym konkretnym. Wróciła do salonu i zastała tam Dymitra, który siedział na kanapie. Przyłączyła się do niego. Miała wrażenie, że powietrze w pokoju jest zagęszczone... Jednak się pomyliła. Wyraźnie ich do siebie ciągnęło. Nie chciała się jednak przyznać do tego, że wie co się dzieje.
    
    – Gracjo, czy ty się mnie boisz? – zapytał prosto ...
    ... mężczyzna, wpatrując się w oczy dziewczyny. Ona widząc jego spojrzenie, w którym było i poczucie winy i wstyd tylko westchnęła, kręcąc głową.
    
    – Nie... Nie o to chodzi – powiedziała niepewnie, chociaż jej niepewność wynikała nie z tego o czym pomyślał Dymitr.
    
    – Jeśli, źle się czujesz z tym, że tu jestem, mogę iść – zaproponował, chociaż w głębi duszy wcale nie chciał odchodzić. Wręcz przeciwnie, chciał być jeszcze bliżej. Gracja bardzo go pociągała, bo miała czyste serce i twarz anioła. Wiedział, że wkrótce się podda pragnieniu... Od pierwszej chwili, w której ona zwróciła na niego uwagę, patrzył na nią, pragnąc jej powiedzieć, że jest bardzo piękna, zarówno cieleśnie, jak i duchowo.
    
    – Nie, nie idź, proszę. Zostań – powiedziała szybko kobieta, kładąc rękę na dłoni Dymitra. On spojrzał na jej rękę i łagodnie swoją wysunął spod niej. Ujmując ją w dłoń pogładził kciukiem małe kłykcie, uśmiechając się lekko, tęsknie.
    
    Spojrzeli na siebie, czując, że bariera pęka. Mężczyzna wolną ręką sięgnął do policzka Gracji i pogładził go, po czym łagodnie przyciągnął jej twarz do swojej, czując, że dziewczyna od razu mu ulega. Ostatni raz spojrzał w jej zielono-piwne, pełne zaufania oczy i pocałował ją, łagodnie dotykając wargami jej ust. Całował ją delikatnie, słodko, chcąc ją rozpalić od środka. Chciał jej sprawić przyjemność, chociaż pocałunkiem. Nie liczył na więcej, chciał po prostu odwdzięczyć jej się za to, co dla niego zrobiła. Skoro nie mógł zrobić dla niej tego samego, ...
«12...567...13»