1. Sigil (III). Mój przyjaciel demon


    Data: 16.11.2019, Kategorie: anna i bert, elfka, dramat, Fantazja fan fiction, Autor: XXX_Lord

    ... droga będzie wam prostą, a wasze kroki zawsze właściwe. Eskorta razem z Kaldirem odprowadzi was do miejsca docelowego, skąd przeniesiecie się do Sigil. Żegnajcie i... powodzenia – Rusza w kierunku bramy wyjściowej.
    
    - Dziękuję za wszystko – Ania staje przed Ellesime – Mam nadzieję, że twoje cierpienie ustąpi – Podchodzi do niej i przytula się do wysokiej elfki, która gładzi dziewczynę po głowie.
    
    - Uważaj na siebie Anno. I na dziecko – Oczy królowej błyszczą widząc zbliżającego się Berta.
    
    Demon przygląda się jej obliczu przez długą chwilę nic nie mówiąc. Jakby starał się zapamiętać obraz byłej kochanki, z którą widzi się najprawdopodobniej po raz ostatni.
    
    - Żegnaj, Elle – Nachyla się nad nią i szepcze jej do ucha – Na zawsze pozostaniesz w moim sercu. Wybaczam ci, ukochana – Spogląda jej w oczy, po czym składa na ustach delikatny pocałunek dotykając jej policzków i podbródka. Z zamkniętymi powiekami rozłącza się z nią i nie patrząc na jej oblicze rusza w kierunku ściany lasu.
    
    Elfka ukradkiem przed poddanymi ociera łzy z powiek spoglądając na niego. Na jedyne stworzenie we Wszechświecie, które pokochała jak kobieta mężczyznę.
    
    -
    
    – Na słowa Ellesime wypowiedziane w myślach on odwraca się przez ramię. Ich oczy spotykają się po raz ostatni i chwilę później barczysta, potężna sylwetka znika z gęstwinie.
    
    - Jesteśmy prawie na miejscu – Cztery dni później Kaldir podchodzi do Ani i Berta, maszerujących w środku oddziału elfów – Dookoła jest cicho i spokojnie, ...
    ... patrole i czujki, które wysłaliśmy nie spostrzegły niczego niepokojącego.
    
    - Tak, ja również nie wyczułem żadnego zagrożenia – Bert nieobecnym wzrokiem spogląda w gęstwinę – Ile mamy jeszcze drogi do przejścia?
    
    - Niewiele, zanim słońce minie południe będziemy u celu.
    
    - Powiadom nas, kiedy to się stanie – Demon kończy rozmowę, a młody elf wraca na przód pochodu.
    
    - Mam otworzyć dzisiaj bramę?– Po długiej ciszy Ania zadaje pytanie spoglądając na Berta. Przez cztery dni drogi demon uczył ją właściwej inkantacji oraz w jaki sposób skoncentrować umysł na próbie otwierania przejść między wymiarami.
    
    - Tak, spróbujesz to zrobić – Uśmiecha się do niej – Gdybyś miała problemy pomogę ci. Powinnaś dać sobie radę sama, nie spotkałem jeszcze tak pojętnego Pierwszaka. Jak się czujesz?
    
    - Och – Dziewczyna pąsowieje pod wpływem komplementu i całuje go w policzek – Dziękuję za pochwałę, mój drogi. Czuję się świetnie, aż dziwne, że nie chce mi się rzygać mimo ciąży. Myślisz, że to wpływ wody z Drzewa Życia?
    
    - Tak, musimy ją oszczędzać. Mam przeczucie, że przyda nam się w Sigil. Ellesime o tym wspomniała – Na dźwięk imienia królowej Anka drży odruchowo, ale błyskawicznie się powstrzymuje.
    
    - Jesteśmy na miejscu – Kwadrans później Kadril podchodzi do nich zatrzymując pochód – Gotowi?
    
    - Tak – Oboje odpowiadają równocześnie spoglądając na siebie.
    
    - Żegnaj Kaldirze – Ania zbliża się do młodego elfa i całuje go delikatnie w usta – Obyś znalazł kobietę, która cię pokocha i doceni ...