1. Dziecko. 35


    Data: 18.11.2019, Kategorie: Anal Hardcore, Autor: ---Audi---

    ... wejście do nich....
    
    Ale nie... poczekam... ja za samym moczem nie przepadam...co innego dobre rżnięcie...
    
    Ale mały prąd poleciał przez cipę do tyłka... moje ciało żyje swoim życiem...
    
    Zaczął. Powoli, ciurkiem... na piersi... na jej ręce... dopił duży łyk... oddał mi butelkę...
    
    - Teraz już pójdzie...
    
    Poszło...mocniej... poleciało na szyję... a ta kurewka obniżyła się troszkę... dostała w twarz... a on od razu opuścił go...
    
    Oj, ci faceci, nie rozumieją kobiet... nachyliłam się, chwyciłam jego kutasa i skierowałam wprost na jej usta...
    
    - Otwórz buzię kurwo... powiedziałam...
    
    Otworzyła... prawie zjadając nas wzrokiem... to była wdzięczność...
    
    A on lał jej do buzi... nie powiem, podnieciła mnie. Nie tym, że bierze mocz do buzi... wzięła mnie oddaniem wobec swoich pragnień... Nie boi się, nie ma oporów, albo właśnie je łamie... idzie do przodu... nie ogląda się za siebie, nie patrzy na innych, oddaje swe człowieczeństwo pragnieniu i nie czuje w tym wstydu.
    
    Ja też to przechodziłam, ON łamał mnie, a ja mu pozwalałam. Wiem, na początku chciałam tylko d**gie dziecko, ale szybko podążyłam za nim drogą rozkoszy... a teraz pomagam iść jej własną drogą.
    
    Widziałam, że już nie połyka, to jest dla mężczyzny bez znaczenia, byle tylko lać i byle ona to przyjmowała...
    
    Kończył...
    
    - Wyliż mu suczko...
    
    Cały czas trzymałam mu, teraz jej usta dotykały mojej dłoni... zaczęłam mu delikatnie walić...
    
    - Ja pierdolę, ale czad... zaraz mi jaja urwie...
    
    - ...
    ... Chcesz się zlać, czy poczekasz na coś lepszego...
    
    Spojrzał się na mnie błędnymi oczyma...
    
    - Nie wiem... jest mi tak dobrze...
    
    - Przestań.
    
    Wyszarpałam z jej buzi...
    
    - Teraz ty... wyliż jej cipkę...
    
    Ona wstała, a on klęknął...
    
    Jej piersiątka stały jak u małolaty, ależ musiała być podniecona...
    
    Teraz na odwrót, dociskałam jego głowę do jej łona...
    
    - Dobrze ci ?
    
    Spojrzała się na mnie, zaciskała wargi w ekstazie... oj... chyba odleci...
    
    - Dostaniesz ?
    
    Tylko kiwnęła głową...
    
    - On też na to czeka...
    
    Jej oczy zrobiły się wielkie... i niedowierzające...
    
    Kiwnęłam głową i ona zrozumiała....
    
    Dzisiejszy odlot będzie dla niej najpiękniejszy....
    
    Zamknęła oczy i napięła się...
    
    Ten widok był w swoim zboczeniu wspaniały. Od razu przypomniały mi się wszystkie moje orgazmy, w których z podniecenia i zmęczenia nie mogłam utrzymać moczu...
    
    Dostawała bardzo mocny orgazm i teraz ona lała mu do buzi...
    
    Mnie wzięło, ale jego jeszcze bardziej... szalał, lizał wszystko, cipę, brzuch, uda, wciskał się jak najgłębiej ze swoim językiem... obejmował ją za tyłek i dociskał do swojej twarzy.
    
    A ona zaczęła dostawać d**gi... jej krzyk był pieśnią mego życia. Dotknęłam cipki przez materiał sukienki i majtek, i zaczęłam robić to samo. Drażnić się.
    
    Ona praktycznie uwiesiła się na jego głowie, wciskając ją w siebie.
    
    - Wyliż jej tyłeczek... zaraz tam wejdziesz... powiedziałam...
    
    Jej natychmiastowy odwrót, wypięcie i jego ręce już rozszerzały jej ...