-
Dziecko. 2
Data: 28.11.2019, Kategorie: Hardcore, Podglądanie Autor: ---Audi---
... Posłuchaj, jesteś zestresowana, boisz się wszystkiego, nie masz dumy w sobie...nie dasz rady... - O co ci chodzi, nie możesz mnie po prostu zerżnąć gdzieś tu...? - Oj malutka, póki będziesz taką szarą myszką, to cię nie wezmę... muszę zrobić z ciebie KOBIETĘ... - Co ? - Jak staniesz się prawdziwą kobietą, świadomą, dumną i pewną siebie, to cię zerżnę, a tak to nici... - To co mam robić...? - Wróć po majtki i tam przy śmietniku ubierz je z powrotem... - No co ty, przy ludziach ...? - Tak, idziesz... Wstała, nogi to trzęsły się jej jak z galarety, cała dygotała.... - Siadaj. - Już idę... - Siadaj. .. - Odpręż się, podaj mi ręce, spójrz mi w oczy...teraz jestem tylko ja... nikt inny się nie liczy, zapomnij o całym świecie, o tej galerii, o tych ludziach... jesteś ze mną, dla mnie... jesteś moją kurwą, która ma zrobić mi przyjemność i być z tego dumna. Masz cieszyć się, że sprawisz mi radość, masz pragnąć tego, tylko to jest teraz najważniejsze. -Tak, tak... - Ufasz mi ? - Tak... - Pragnę i ucieszę się bardzo i będę niesamowicie podniecony jeśli wstaniesz i ubierzesz z powrotem swoje majtki, nikt cię ie interesuje tylko moje spojrzenie, oni są tłem, szarością, tylko mój obraz się liczy, wstań i to zrób, teraz... Wstała, ciągle patrzyła mi się w oczy, był w niej leki niepokój, ale szybko stał się pewnością...podeszła do śmietnika, wyjęła majtki i nadal patrząc się we mnie, ubrała je...i wróciła... - Uśmiechnij się... ...
... nikt niczego nie zauważył, a nawet, co cię oni obchodzą. Oni nie zrobią ci dobrze, oni są niczym ważnym, tylko ja się liczę i twoja radość z tego, że jestem zadowolony. Dziękuję, jesteś wspaniała. Co ci zamówić... ? - Sernika. - No widzisz, już lepiej... Zjedliśmy po ciastku, zamówiłem lody, a ona lubieżnie je lizała... - I jak się czujesz suczko ? - Nie wiem, to jest zupełnie nowe uczucie... nie spodziewałam się jego, a to, że zrobię to, to jest niesamowite... - Ty jesteś niesamowita...a może nawet wyjątkowa... - Nie wiem.. - Przełamałaś kilka swoich barier w umyśle, i dałaś radę, jestem z ciebie dumny... pozwolę ci obciągnąć mi, w nagrodę... - Dziękuję. Poszliśmy do sklepu z ciuchami, poszukaliśmy fajnej spódniczki i bluzeczki, i poszliśmy do przymierzalni. Weszliśmy razem, były wielkie, więc nic dziwnego. Rozebrała się od razu, stanęła w samych majteczkach i staniczku... - Zdejm go, nie będziesz nosić stanika na spotkania ze mną... - Dobrze... a majtki.... - Teraz nie zdejmuj...później... Powiem, że po dziecku wyglądała jeszcze lepiej niż przedtem, biodra się jej zaokrągliły, brzuch nadal pozostał płaski, nogi też zgrabne...a w tych pończochach cielistych ...dobre i ładne...a piersi, chyba nie karmiła za długo, bo stały tak, jak je zapamiętałem, za to były większe, to od podniecenia, bo brodawki to krzyczały.. - Fajna laska z ciebie jest ... Ubrała bluzeczkę i spódniczkę... - Dziękuję... i jak wyglądam...? - To nie jest ...