Arystokrata (XI)
Data: 04.12.2019,
Kategorie:
Nastolatki
Pierwszy raz
Lesbijki
niewolnicy,
Brutalny sex
Autor: violett
... dół ku jej majteczkom. Powiew chłodu na nagich pośladkach sprowokował ją do sięgnięcia do rozporka u spodni niewolnika. Jęknął przeciągle i zamarł na chwilę, po tym jak poczuł dotyk delikatnych palców arystokratki na swoim przyrodzeniu. Zerwał z Marty śliski materiał skąpej tuniki i z fascynacją graniczącą z szaleństwem przyglądał się ciału, które było spełnieniem erotycznych marzeń. Czuł skurcz w rdzeniu penisa, pragnął poznać najmniejszy zakamarek tej doskonałej istoty, każdą komórkę i najmniejsze westchnienie, za które przyjdzie mu zapłacić najwyższą cenę. Poderwał dziewczynę z niewyobrażalną siłą na ręce, aby przenieść na łoże, a Marta, wystawiona na wszystkie lubieżne możliwości, całą swoją wrażliwością dygotała w oczekiwaniu na tę osławioną przyjemność. Lekko rozchylone uda, sterczące sutki i długie, jasne palce błądzące po zarośniętej klatce piersiowej dały znak, że młodziutka kochanka otwierała się na przyjęcie nowych doznań. Szybko ściągnął spodnie, a Marta w pełni ujrzała rozkwit jego męskości. Zauważył jej niepokój, uśmiechnął się rozbrajająco, przytulił i szepnął kilka słów, których przejęta nie zrozumiała. Ale to wystarczyło, aby przegonić strach i dać poczucie bezpieczeństwa, aby z ulgą i spokojem przyjąć jego palce na śliskiej łechtaczce. Drżąc z podniecenia, łagodnie wnikał w jej rozgrzane, wilgotne wnętrze. Znów pocałował ją namiętnie w usta, tym razem poczuła jego gorący puls. Nieznana dotąd bliskość męskiego ciała i ciepłe tchnienie na twarzy, potem na szyi ...
... rozluźniały Martę, koiły onieśmielenie, zapewniały o trosce i uwielbieniu. Jęknęła i wygięła się, kiedy palce wniknęły trochę głębiej, nie mogła zapanować nad oddechem, spięła się, chciała jeszcze więcej.
Mężczyzna poczuł, że podniecenie i tętno raptownie podniosło się, zapanowanie nad tłumionym od lat żądzami stało się niemożliwe. Nie miał już sił się powstrzymywać.
Marta w chwili, gdy uzmysłowiła sobie, że nabrzmiały członek powoli wślizguje się w jej dziewicze, trawione gorączką wnętrze, zacisnęła powieki przed spodziewanym bólem. Główka członka zagłębiła się, a dziewczyna zacisnęła palce na spoconych ramionach niewolnego. Stężała, zatrzymując oddech w niemym zdziwieniu na łatwość przyjęcia twardego, gładkiego organu. Wyczytana w brązowych oczach wdzięczność rekompensowała dyskomfort zbliżenia, kiedy naparł na błonkę…
Wyczytał z twarzy kochanki błogą uległość, pchnął, aby wejść do końca w wilgotne, ciasne wnętrze i zamarł. Oszołomiony i zaskoczony stwierdził, że dotarł do miejsca łączącego dziewczęcość z kobiecością.
– Pani, ty jesteś dziewicą! – wyszeptał zduszonym głosem. – Ja…
– Zrób to – Marta ze zdziwieniem usłyszała własne słowa i to były jedyne słowa, jakie padły tego wieczoru pomiędzy Panią a służącym jej niewolnikiem.
Oplotła nogi na jego biodrach i pozwoliła sobie wsunąć pod pośladki poduszkę. Wiedział, co trzeba zrobić, aby sprawić jak najmniej bólu. Jeszcze raz przyłożył penis do lekko nabrzmiałej waginy i naparł, ale ponownie zatrzymał się i ...