1. Wróć : Piorun (I)


    Data: 10.12.2019, Kategorie: bez seksu, góry, impreza, młodzież, nienawiść, Autor: Adrenalinaaa

    ... najbardziej zadbanych facetów jakich kiedykolwiek miałam okazję poznać.Podejrzewałam, że to może wpływać na jego preferencję seksualne. W końcu Iga i Łukasz mieli tę więź, którą zauważyłam wcześniej, a Damian raczej trzymał się na uboczu i sprawiał wrażenie odosobnionego.
    
    - Zaraz może się to zmienić. - Iga pociągnęła napój przez rurkę i spojrzała na drzwi wyjściowe, przez które przed chwilą ulotniły się gwiazdy wieczoru.
    
    - O czym mówicie? - Łukasz podszedł do nas gdy wyszedł z łazienki i popatrzył poważnie na Damiana.
    
    - Raczej o kim. - Iga palcem wskazującym pokazała na trzy osoby wchodzące do domu. Jedna z nich była tutaj obca. Postać ściągnęła buty i kurtkę po czym wmaszerowała za Jowitą i Czarkiem do środka. Wzrok każdego z nas skierował się na tajemniczego gościa. Przynajmniej dla mnie.
    
    Wyraz twarzy osób obecnych na imprezie pokazał wszystko. Zniesmaczenie przerodziło się w niezręczną ciszę i dotarło do mnie dlaczego. To o nim bowiem opowiadała Jowita.
    
    Antek bo tak przecież miał na imię był męską wersją Felki i nie dało się ukryć, że przypominali swoje odbicia lustrzane. Nie wyparła by się brata.
    
    Wysoki i dobrze zbudowany zielonooki facet wzbudzał postrach. Ciemno karmelowe włosy obcięte na jeżyka nie pasowały do tutejszych zwyczajów. Nie przypominał górala, a gangstera lub chociaż młodocianego przestępce. Odkryte przedramiona uwidoczniły tatuaże na obydwóch rękach. Podarte spodnie wyglądały jak ze śmietnika, a śnieżnobiały szyderczy uśmiech sprawił, że ...
    ... moim ciałem zawładnęły dreszcze.
    
    - Witam zgromadzonych. - uniósł dłoń w górę i podszedł do barku z alkoholem. Czarek dał znać nam byśmy podnieśli poziom głośności wieży i stłumili niezręczny moment. Iga posłusznie wykonała polecone jej zadanie i udała, że obecność "intruza" obeszła ją bokiem.
    
    Jowita sprzątnęła ze stołu kilka pustych butelek i ulotniła się do kuchni. Zwinnie jak cień pomknęłam za nią by móc znaleźć chwilę na rozmowę.
    
    - Hej. - złapałam ją za ramię. Wystraszyła się.
    
    - Aniela. - wzięła głęboki wdech do płuc i złapała się za serce. - Przestań straszyć ludzi.
    
    - Przepraszam. Nie sądziłam, że mamy w towarzystwie psychopatę. - pokręciłam głową i oparłam się o blat tyłkiem. W tym czasie pakowała do torby puste szkło.
    
    - Psychopatą bym go nie nazwała, ale prawdą jest, że bardzo za nim nie przepadam. - otrzepała ręce i wstała następnie również opierając się tak jak ja.
    
    - Widziałam, że nie ty jedna. - szepnęłam .
    
    - Brat to brat. - jej uśmiech znikł z twarzy i zastąpił go ponury grymas.
    
    - Jeżeli będzie próbował coś wywinąć to dostanie ode mnie. - poklepałam ją po ramieniu i dałam buzi w policzek. Uśmiechnęła się troskliwie i spojrzała na mnie.
    
    - Nie rób sobie problemów. - pokręciła głową i złapała mnie pod ramie kładąc na nim głowę.
    
    - Wiesz, że jestem do tego zdolna. - założyłam ręce na piersi.
    
    - O tak. - zaśmiałyśmy się i momentalnie ujrzałam na jej twarzy powrotne zadowolenie.
    
    - Wracajmy. - złapała mnie za rękę i ruszyłyśmy do pokoju ...
«1...3456»