Doktor Eros
Data: 12.12.2019,
Kategorie:
wulgarny język,
bez fabuły,
ginekolog,
Brutalny sex
Autor: Hassasevili
... drzwi szerzej.
- Już myślałam, że się panu doktorowi coś stało i że trzeba będzie pomoc wzywać - odpowietrzała wieloletnia już pielęgniarka.
Robert zagadywał pani intruz, dając kochance czas na przywdzianie ubrania.
Niestety było już wiadomo, że leczenie musi zostać przełożone na potem. Paro poprawiła się na magicznym fotelu, zdjęła z podnośników nogi, które, choć jak z waty, mogły być razem. Chciała uciekać, ale wyjście w tym momencie zwróciłoby uwagę. Rozpalona, nie mogła tak po prostu wyjść, potrzebowała choć trochę ochłonąć. Poprawiła stanik i zapinając koszulę na ostatni guzik, następnie szybko włożyła na siebie katanę. Zaraz wstała z fotelu, by drżącymi dłońmi ubierać spodnie. W takim tempie dawno nie szykowała się do wyjścia. Parawanik w tym momencie był błogosławieństwem, bo skrywał nerwowe ruchy. Zobaczyła, że Robert tak ja ona nie założył gaci, które zostały przy stoliku obok magicznego krzesła, które również było za parawanikiem. Natychmiast schowała je do torebki, by broń ci Nimfo interesowana starsza pani, znalazła jej lub jego bieliznę na widoku. Tak więc to nie Robert zdobył pamiątkę po niedołączonej zabawie, lecz Julia.
- Dobrze. Nad karteczką również pomyślę... Muszę jeszcze tu dokończyć.
Spławił pielęgniarkę.
- Czy kontynuujemy? - Zapytał pannę Paro.
- Tak, ale nie tu i nie teraz. - Boso, stojąc na palcach przyległa do mężczyzny. Chciała się jeszcze nacieszyć jego ustami i językiem. Dłonią zajrzała do spodni, sprawdzając, czy obdarzona ...
... rozmiarem męskość, dobrze trzyma się w dłoni.
- Spotkajmy się po pracy, u ciebie, w hotelu, gdziekolwiek. - Patrzyła w oczy mężczyźnie, powoli gładząc go po męskości - Tam, gdzie możemy się długo i głośnio badać własne ciała, by żadna starsza pani nam nie przeszkadzała. Byśmy mogli przestudiować kilka pozycji Kamasutry.
- Zapraszam do siebie. Wyjdź pierwsza, poczekaj przed szpitalem. Ogarnę gabinet i spotkamy się przy wyjściu.
- Dobrze. - Uśmiechnęła się na myśl o czekającej jej podróży.
Julia włożyła buty i opuściła gabinet, by czekać na kochanka.
Robert sprzątnął, ubrał się, następnie wyszedł, uprzednio zamykając gabinet. Na zewnątrz musiał poinformować kilka pacjentek, iż już dzisiaj nie przyjmuję i na kontrolną wizytę muszą przyjść jutro.
Wzięło go chwilę na przemyślenia: nie przepadał za pocałunkami przy użyciu języka. Rezerwował je dla kobiety, którą na prawdę by kochał, z drugiej strony nie mógł odmówić rozpalonej kobiecie. Odwzajemnił pocałunek, kierując się czystym pragnieniem. Jemu chodziło o seks, jej też. Przecież nie znali się na tyle, by darzyć jakimkolwiek głębszym, czy nawet powierzchownym uczuciem. Liczył się tylko seks.
Wyszedł ze szpitala, odnalazł Julię i zabrał ją do swojego mieszkania.
***
- Zapraszam. - Rzucił na wejściu, otwierając drzwi przed Julią. Zamknął je na klucz, jak tylko weszli do środka. Mieszkanie należało do tych większych. Trzy pokoje, kuchnia, łazienka. W największym pokoju miał urządzony typowy salon, rzadko ...