1. Moja macocha to brudna zdzira


    Data: 14.12.2019, Autor: Princesska

    ... rozumiesz?! Powiedzą...powiedzą że spałem z nią z własnej woli. Że chciałem tego seksu z własną macochą. Nikt mi nigdy nie uwierzy że nie.
    
    Chłopak ponownie wybuchnął płaczem.
    
    - Ojciec mnie zabije gdy się dowie że przyprawiałem mu rogi z jego żoną. Elaine ma 30 lat, gdy zaczęliśmy miałem 15...O BOŻE KURWA.
    
    Ni stąd, ni zowąd, Shelby skojarzyła jeszcze jedną, podsłuchaną rozmowę starszego pana Barringera z Dyrektorem Screwbrewem. Właściwie trudno to było nazwać rozmową. Panna Merrick już wiedziała że zagadkowy blondyn swą skłonność do słowotoku odziedziczył po swoim staruszku.
    
    - Ja już nie mogę go słuchać. Nie mogę nawet na niego patrzeć. Ja wiem że cierpi, wciąż nie może się pogodzić ze śmiercią Isobel...W zasadzie chłopak jest jeszcze dzieckiem, wiele mu wybaczam. Jednak jakieś zasady muszą
    
    być. A sposób w jaki odnosi się i traktuje moją obecną żonę jest poniżej wszelkiej krytyki. To się musi skończyć. Brak mi już sił po prostu. Za bardzo rzuciłem się w wir pracy, pozwalała mi zapomnieć o bólu, nie poświęcałem synowi czasu prawie wcale. Czuję się winny bo niechcący zrobiłem mu krzywdę, nie miał we mnie żadnego oparcia. To był błąd, który wspólnie z Elaine staraliśmy się naprawić. Miałem nadzieję że może ona...ma takie dobre serce...może ona do niego dotrze. Ale było jeszcze gorzej. Scott zaczął ćpać na potęgę, aż w końcu się wydało i wyrzucili go z drużyny.
    
    Mówię panu, wszystko zaczęło się walić...Jak Boga kocham. Kiedy proszę by okazał Elaine choć odrobinę, ...
    ... odrobinę szacunku...Odkrzykuje mi że "Kurwa prędzej zajebie ją i siebie!"
    
    Ja po prostu nie mam już na niego siły. Zrób pan coś z tym szczeniakiem, bo w końcu dojdzie do tragedii...A ja już psychicznie nie zniosę więcej tej chorej sytuacji! Ożeniłem się zaraz po śmierci przedwcześnie zmarłej na raka żony, i syn wciąż ma mi to za złe. Obwinia biedną Elaine o wszystko. Nawet o śmierć Isabel. Ale to nieprawda..my się kochamy i chcemy być razem szczęśliwi. Scott bardzo nam to utrudnia
    
    ...Jak już panu wspominałem, dowiedziałem się że od paru miesięcy regularnie ćpa. Koka, hera, haszysz, nawet...podobno wąchał klej!
    
    - Shelby nie była stuprocentowo pewna czy dobrze kojarzy, ale pan Barringer chyba otarł wtedy twarz mokrą od łez...
    
    Tymczasem dotarło do niej, że jego syn popadł w odrętwienie gdy zobaczył że ona go nie słucha.
    
    - Proszę Scott, mów dalej.
    
    Łypnął na nią, jakby się gorąco nad czymś zastanawiał, ale już po chwili na powrót relacjonował przebieg zdarzeń zeszłego lata i tego, co działo się później...
    
    - Ona się cieszyła. Powtarzała w kółko jakie to było dla niej ogromnym szczęściem trafić na kogoś podobnego jak ja. Że ma pięknego synka, którego może rżnąć do nieprzytomności, aż jej spuchnie cipka...
    
    Zeszłego lata, gdy ojca prawie wcale nie było w domu, bzykaliśmy się dosłownie wszędzie. W każdej pozycji. Zawsze wynajdywała pretekst by się do mnie dobrać. Na 16 urodziny dostałem od niej w prezencie jedno z pierwszych wydań Kamasutry! Dasz wiarę? I uparła ...
«1...345...8»