1. Moja macocha to brudna zdzira


    Data: 14.12.2019, Autor: Princesska

    ... się, żebyśmy przećwiczyli wszystkie pozycje. Po kilkadziesiąt razy.
    
    Więc robiliśmy to. Na przykład na stole w kuchni. W sypialni rodziców. Na tarasie, w ogrodzie, w basenie. Z wodą i bez wody. Kurwa, nawet w garażu. Raz się zbuntowałem. Zaklinałem się, że więcej już nie będziemy się kochać. Wyzwała mnie od najgorszych. Nazwała podłym, małym sukinsynem bez jaj, któremu oddała wszystko.
    
    "I tak mi się odwdzięczasz za całą moją miłość, gówniarzu!?" W końcu podstępem - udając że potrzebuje lekarza i chce smartfona by go wezwać - zwabiła mnie do Hammera taty, i zamknęła w środku. Domyśliła się że nie odważę się wybić szyby. Nie w ukochanym aucie ojca... Zagroziła że mu skłamie. Opowie przekonującą bajeczkę o zwyrodniałym przyszywanym synu. O tym jak dotkliwie ją pobiłem i zgwałciłem. Śmiała się, przekonując że łykną tę ściemę bez problemu, przez moje częste konflikty z prawem. Jakby tego było mało, sama podbiła sobie oko. Własną pięścią. Nie mogłem uwierzyć w to co widzę...Elaine to prawdziwa mistrzyni kłamstwa. Błagałem żeby tego nie robiła. Spytałem czego ode mnie chce. Odpowiedziała że to oczywiste, wskazując swym czerwonym tipsem na moje krocze. Strasznie kręcił tę zdzirę fakt że tak panicznie się boję. I że ma mnie w garści, dosłownie i w przenośni. Ujeżdżała mnie potem przez bitą godzinę, cały czas powtarzając jaki jestem nieznośny i niedobry dla niej, choć ona przecież pragnie dla mnie tego co najlepsze...
    
    "Synek jest dziś baaardzo niegrzeczny. Nie słuchał swej ...
    ... kochanej mamusi nic a nic. Mamusia się przez niego zdenerwowała. Krzyczała, wyzywała. Po co to, hm? Syneczku, musisz zostać ukarany. Ale nie martw się, kara nie będzie sroga, kara będzie przyjemna. Małe ujeżdżanie jeszcze nikomu krzywdy nie zrobiło, prawda? Przeciwnie, oboje dobrze na tym wyjdziemy. Dasz mamie possać swego słodkiego kutasika, na koniec zrobisz mi długąąą minietkę i będziemy kwita, umowa stoi?" - Wstyd się przyznać, ale mój drąg zawsze stawał na baczność na sam dżwięk jej szczebiotania.
    
    Moja macocha była naprawdę niewyżyta. Wprost uwielbiała pochłaniać mojego fiuta gdy tylko miała na to ochotę. A miała ją bardzo często. Aż jaja mnie piekły od ciągłego szorowania ich, po to by zmyć przeklęte ślady szminki tej harpii...
    
    Kiedyś zrobiła mi laskę tuż pod samym nosem niczego nie podejrzewającego męża, gdy obaj jedliśmy kolację przy jednym stole. Modliłem się, by przypadkiem coś Elaine nie strzeliło do łba, i nie zaczęła obciągać też staremu; bo chyba bym wybuchł.
    
    Na całe szczęście, on w tym czasie nawijał przez komórkę, nie zwracając najmniejszej uwagi na moje podjarane miny.
    
    Byłem diabelnie wściekły, na nią a także na siebie; a jednocześnie niemożliwie podniecony. Doprowadziła mnie na sam szczyt w rekordowym tempie. Trzeba przyznać że co jak co, ale kutasa obrabia zawodowo. Białą strugą spuściłem się jej prosto do ust. Gdy zobaczyłem jak szczelnie oblepiła mi swymi dużymi warami mojego pytona...Piła z druta jak z kranu! Żeby nie wydać z siebie jęków ...
«12...456...»