-
Niemoralna propozycja. Marta i urzędnik
Data: 19.06.2023, Kategorie: Brutalny sex Twoje opowiadania Autor: Historyczka
... jak tu dobrze widać i cipkę i grubego drąga! – Ano! Widać jak jest rozciągnięta pizda! – Cieszy się Baryłka. – To co, może wyślę fotkę mamuni? – Nie! Tylko nie to! – Wołam przestraszona. – Ale dlaczego by nie? O. Poszło! Mam nadzieję, że tylko blaguje. Że nie wysłał mamie czegoś takiego. Za chwilę jednak słyszę sygnał sms-a przychodzącego na mój numer. – O. Odpowiedziała mamuśka! Co ona tu pisze? Zaraz… O! Jest tak: “Córeczko, co ty mi wysyłasz?! Przecież to jakieś wulgarne ekscesy!” Czuję, że mi wstyd jak cholera. Najchętniej zapadłabym się pod ziemię. Tymczasem Surowy nadal się pastwi. – Patrzcie, mamusia nie rozpoznała cipki córeczki… Chociaż tu dobrze widać, jaka ciasna… Trzeba wysłać więcej szczegółów. Przybliża znów mój telefon. – Nie! Proszę… nie… – błagam kierownika. Pstryk! – Poszło. Zobaczymy, jak teraz zareaguje mamusia. – Pip! – Odpowiedź jest natychmiastowa. – Córeczko! Przecież to te same szpilki co ci kupiłam! – Czyta odpowiedź Antoni. Próbuję się wyrwać, ale jestem skutecznie przygwożdżona do podłogi. – A może teraz nakręcimy film z panią profesor w roli głównej? – Głośno śmieje się urzędnik. – Oj, to najlepszy pomysł! Będzie widać, jak ostro się Tomek uwija i słychać jak nasza pokojóweczka słodziutko jęczy! – Zachwycił się Baryłka. – Nie! Nie – Wystraszona, podnoszę larum. Surowy zbliża komórkę w moją stronę, a Tomasz, jak na zawołanie, przystępuje do szybszej i mocniejszej penetracji. Odwracam głowę, żeby nie dać się sfilmować. Jednak ...
... mężczyźni absolutnie chcą uczynić mnie nieanonimową aktorką tej produkcji. Baryłka chwyta mnie za głowę i nakierowuje przed kamerkę. – Niech się pani przedstawi widzom! – Z olbrzymim ubawieniem zachęca mnie urzędnik. – Niech pani powie, jak się nazywa i co robi? Próbuję odwrócić głowę, ale bezskutecznie. Baryłka trzyma mnie jak w imadle. Jedyne co mogę, to zaciskać zęby. Pchnięcia Tomasza są coraz dotkliwsze. – Nie chce się pani przedstawić? – Ciągnie Surowy. – To my panią przedstawimy. Oto pani Marta, szanowana pedagog, historyczka tutejszego liceum. Tomasz napiera. Syczy mi do ucha: – Jęcz suczko… jęcz… niech cię słyszą. A kierownik kontynuuje ten swoisty wywiad ze mną. – Proszę pani. A jak to jest na podłodze? Nie bolą plecy? No i we wcześniejszym ujęciu zrobiliśmy zbliżenie na sam akt… widać jak rozciągnięta… zatem ciasna jest pani wagina… a penetrowana jest przez iście okazały organ… Czy na pewno nie boli panią intymna dziurka? Czuję się potwornie upokorzona. Zaś Surowy tryumfuje. – Jak słyszycie drodzy widzowie, nasza pani profesor nie odpowiada… a to dlatego, że tak bardzo jest oddana… oddawaniu się panu Tomkowi… A jeszcze wcześniej pani Marta ten sam zaszczyt również mi uczyniła… Ech, że też nie słyszeliście, jaka wtedy była głośna! Czyżby teraz już opadła z sił? Czyżby tak została wyeksploatowana przez Tomasza? Jednocześnie z inicjatywą wychodzi pan Baryłka i wyciąga moją pierś ze stanika. – A tu patrzajcie, jakie ona ma cyce! Urzędnik zbliża kamerkę do mojego ...