1. Przypadek Michała cz.XX


    Data: 23.12.2019, Kategorie: Hardcore, Oral Autor: Iks

    ... wcześniejszych słów.
    
    - Niestety. Może później - Pokręciłem przecząco głową.
    
    - Poważnie.
    
    - Jak najbardziej. Wszystkiego dobrego na dorosłej drodze życia - Uśmiechnąłem się, wręczając im skromny prezent. - Kolejni goście idą, chyba im ustąpimy.
    
    Marcelina wręczyła ozdobne torebki z upominkami dziewczynom, po czym ruszyliśmy w stronę pomieszczenia, które było źródłem głośnej muzyki. Zawsze doskonale bawiłem się z Marceliną, więc tym razem nie mogło być inaczej. Tańczyliśmy do upadłego, nie szczędząc sobie przy tym drobnych pieszczot. Zwłaszcza wtedy, gdy obok nas pojawiały się młode gospodynie wraz ze swoimi chłopakami. Szybko doszedłem zresztą do wniosku, że byli nadętymi sztywniakami, za którymi stały pieniądze rodziców.
    
    Wiedziałem, że mój dar, podobno coraz silniejszy potrzebuje jednak czasu. Nie liczyłem na sfinalizowanie pułapki na bliźniaczki już na tej imprezie. Niemniej jednak, gdy były blisko nas dało się zauważyć ich większe zainteresowanie moją osobą. Dało mi to pozytywnego kopa, bo odkąd stanąłem z nimi twarzą w twarz, nabrałem większej ochoty by je zaliczyć.
    
    Po którejś z kolei szaleńczej rundzie na parkiecie odpoczywałem w fotelu w towarzystwie bliźniaczek, ich chłopaków i dwóch innych par. Marceli ze mną nie było, poszła odwiedzić toaletę i pokręcić w towarzystwie. Rozmowa kręciła się wokół bycia razem, aż przyszło do popisywania się swoimi uczuciami względem partnera. Ze złośliwą satysfakcją odnotowałem fakt, że faceci skopiowanych sióstr byli ...
    ... jeszcze bardziej drętwi niż sądziłem. Podczas, gdy pozostali silili się na komplementy i mniej lub bardziej wyszukane historie, oni zbywali temat swoich związków wzruszeniem ramion i sprowadzaniem ich do czegoś prozaicznie zwykłego. Nie ulegało wątpliwości, że takie chodzenie nie musiało być zalążkiem wspólnego życia do grobowej deski, ale w danym momencie akurat ta dziewczyna jest dla mnie najważniejsza i wypadałoby postarać się być bardziej szarmanckim. Trzymałem język za zębami, ale nie potrafiłem się powstrzymać od zrobienia kilku zawiedzionych, niedwuznacznych min.
    
    Bliźniaczki wyłapały te skrzywienia ryja, atakując mnie, gdy zostały ze mną same.
    
    - Cóż to za dziwne miny? - zaczepnie spytała Dominika. - Masz coś co naszych chłopaków?
    
    - Miny odpowiednie do tego co usłyszałem. - Uśmiechnąłem się do rozmówczyń. - Odpowiedź numer dwa, nie mam absolutnie nic.
    
    - A co takiego usłyszałeś? - Wsparła siostrę Weronika.
    
    - Właściwie, czego nie usłyszałem. - Poprawiłem ją. - Naprawdę nie przeszkadzało wam, że inni ckliwie, ale miło opowiadają o tym jak się poznali, a wasi faceci wzruszają ramionami lub twierdzą, że to było coś najzwyklejszego.
    
    - A co w tym złego? Dziesiątki ludzi się poznaje każdego dnia - stwierdziła Dominika, świdrując mnie niepokojąco wzrokiem. - Rzadko bywa to w nietypowych okolicznościach.
    
    - Słusznie, ale można trochę pokoloryzować, rzucić kilka komplementów względem swojej partnerki. - Z rozbawieniem obserwowałem irytację dziewczyn. - Raczej ...
«1234...12»