Przypadek Michała cz.XX
Data: 23.12.2019,
Kategorie:
Hardcore,
Oral
Autor: Iks
... warto mając takie towarzyszki jak wy.
- A gdyby jedna z nas była z tobą i doszłoby do takiej rozmowy, to co byś powiedział? - Wypaliła Dominika, sądząc zapewne, że mnie zaskoczy.
- Jeśli za naszym poznaniem kryła by się jakaś ciekawa historia, to prawdę, a jeśli niekoniecznie... - Zawiesiłem głos na moment. - Poznalibyśmy się nad rzeką na przykład. Ty byłaś na jednym brzegu, ja na drugim. Od razu zwróciłem na ciebie uwagę. Czułem, że jesteś nie tylko piękna, ale i wyjątkowa. Gapiłem się, a wtedy coś wypadło z twoich rąk do wody. Pobiegłaś z prądem za tą rzeczą, a ja chcąc ci pomóc, a zarazem poznać cię
zrobiłem to samo. Nurt zniósł zgubę bliżej mojego brzegu i w końcu udało mi się ją wyciągnąć, choć strasznie się przy tym zmoczyłem. Kilka minut marszu dalej był most, na którym się spotkaliśmy. Oddałem ci odzyskany przedmiot, ty byłaś wdzięczna i mną zachwycona. Ja jeszcze bardziej tobą oczarowany. Pocałowaliśmy się i od tamtej pory jesteśmy razem.
- Ja pierniczę, ale łzawy romans - Prychnęła Dominika, ale czułem, że jej lekceważenie ma drugie dno.
- Cóż, specjalna historia dla wyjątkowych dziewczyn - oświadczyłem, obserwując ich wysiłki, by ukryć zaciekawienie moją osobą.
- Taak? Sądzisz, że jesteśmy wyjątkowe? - dociekała Weronika.
- Z całą pewnością, powinniście być dla swoich amantów. - Drążyłem temat, który mógł bardziej urobić moje przyszłe ofiary. - Jesteście bardzo ładne, zgrabne, nie popełnię chyba żadnej gafy jeśli przyznam, że też bardzo ...
... seksowne. Wasi faceci to raczej niezłe snoby, więc dodatkowym atutem dla nich powinien być wasz status. Pochodzicie w końcu z tak zwanej dobrej rodziny, przy okazji dość majętnej. Wystarczająco dużo powodów, by zdobyć się czasem na trochę zachwytów i romantycznych wyznań.
- Hmm..., łatwo oceniasz innych. Ciekawe czy sam jesteś taki ogarnięty? - Dominika mrużąc oczy, zastanawiała się wyraźnie czy powinna być bardziej obrażona czy zadowolona z moich słów.
- Staram się jak mogę.
- I myślisz, że tak się starając teraz zawładniesz naszą wyobraźnią i umysłem? - Zaczepnie kontynuowała Dominika.
- Po co miałbym to robić? - Podobał mi się kierunek w którym zmierzała nasza rozmowa.
- To chyba jasne! Żeby nas zdobyć - rozbrajająco szczerze wyznała Weronika, wyręczając siostrę.
- Opowiedziałeś nam historyjkę z rzeką, prawisz zawoalowane komplementy i ewidentnie ślinisz na nasz widok, myśląc, że nie dostrzeżemy o co ci chodzi? - Dodała od siebie druga z sióstr.
- Gdzieżbym śmiał! To byłby przytyk do waszej inteligencji - oświadczyłem, śmiejąc się rubasznie. - Cały czas liczę na to, że ogarniecie jak bardzo mam na was ochotę...
- No i wyszła z ciebie prawdziwa świnia. - skwitowała, wchodząc mi w słowo Dominika.
- Daj skończyć! A także przyznacie, że wy macie na mnie większą ochotę niż ja na was. - Dokończyłem błyskotliwą analizę.
Mój dar najwyraźniej zbyt krótko pracował nad bliźniaczkami. Dłoń Dominiki przecięła powietrze, z plaśnięciem zderzając się z moim ...