1. Przypadek Michała cz.XX


    Data: 23.12.2019, Kategorie: Hardcore, Oral Autor: Iks

    ... oczywiście.
    
    W klubie już mnie kojarzyli, więc, gdy się zjawiłem krzątająca się wewnątrz dziewczyna wskazała mi głową schody. Po chwili z korytarza na górze zgarnął mnie Marcin, zabierając do jednego z pomieszczeń.
    
    Tam, na stole stał otwarty laptop. Obok niego całkiem pokaźny zestaw soków i napojów oraz czipsy w różnych smakach.
    
    - Młody, mamy skurwiela nagranego jak się zabawia z małolatkami ze szkoły - oznajmił tryumfalnie Chrobry. - Teraz mu jebniemy, aż zesra się w portki. Nie byłem pewny czy powinienem ci to pokazywać, ale duży już z ciebie chłopczyk, więc jakoś sobie poradzisz z tym bagażem.
    
    - Spacji nie ma? - Rozejrzałem się dookoła.
    
    - Ej, co ci mówiłem! - Marcin pogroził mi paluchem. - Ma jakiś trudny temat do ogarnięcia na uczelni. Zresztą, nie jest ci chyba potrzebna do obejrzenia filmu, co?
    
    - Jasne, że nie. Tak tylko pytam o nią.
    
    - Uhm. Słuchaj, ja też mam trochę do zrobienia, więc cię tu zostawię - oświadczył Chrobry. - W klubie będę trochę ponad godzinę. Potem zajrzę do ciebie, żeby ogarnąć to objazdowe kino. No chyba, że skończysz wcześniej, to zejdź mnie odszukać.
    
    - Ok.
    
    - To spadam. Nikt nie będzie ci tutaj przeszkadzał.
    
    Młody gangster wyszedł, zostawiając mnie samego. Byłem tak ciekaw nagrania, że od razu odpaliłem laptop. Po kilku kliknięciach na monitorze pojawił się film.
    
    Na samym początku w mieszkaniu byli tylko trzej podstarzali erotomani. Popijali drinki, nakręcając się wzajemnie. Trwało to chwilę, a zaraz potem ...
    ... uchyliły się drzwi wejściowe, po czym weszły przez nie dziewczyny. Z ulgą odnotowałem fakt, że nie było wśród nich ani Anity, ani Kamili. Jedynie Emilia oraz dwie nieznane mi młodsze panny. Zapewne te, o których ostatnio usłyszałem podczas burzliwego powitania Zuzki.
    
    Wszystkie trzy zrzuciły z siebie wierzchnie ubrania, demonstrując look wieczoru. Styl będący krzyżówką uczennicy i lolity. Kuse spódniczki - a jakże w kratę - podkolanówki, koszule z mocno rozpiętym dekoltem oraz podkreślający cały wygląd makijaż.
    
    - No proszę, są nasze zabaweczki - Mlasnął językiem, wyraźnie zadowolony Cichecki.
    
    - I nie były ostatnio zbyt grzeczne, prawda? - mruknął niemniej zachwycony Banaś. - Chodźcie bliżej!
    
    Mój osobisty wróg wybrał dla siebie drobną szatynkę, która wyglądała najbardziej niewinnie, ale w oczach migotały jej największe "kurwiki" z całej trójki dziewcząt.
    
    - To jak to jest z twoją grzecznością, Luiza? - zapytał ochrypłym z podniecenia głosem.
    
    - Słabo, bardzo słabo - przyznała dziewczyna, nie mogąc powstrzymać kącików ust, które unosiły sie w mimowolnym uśmiechu.
    
    - To nie mam wyjścia - Banaś przyciągnął ją do siebie i przewinął przez kolano. Zadzierając w górę spódniczkę, odsłonił zgrabny tyłek swojej ofiary, osłonięty - jeśli można tak to nazwać - jedynie przez stringi.
    
    Napalony erotoman, którego poznałem już z wybuchowego charakteru rozerwał cienki materiał bielizny, mrucząc pod nosem niezrozumiałe słowa. Wyraźnie się nakręcał, po czym sprzedał Luizie kilka ...
«12...567...12»