Zabawka cz. 3
Data: 31.12.2019,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: Ian Doe
... na twarzy, ale nie spuszcza wzroku. - Nie, nikogo stałego. - "Chociaż jest kilkanaście lat starsza sąsiadka" dodaję w myślach.
- Moja kolej - mój głos staje się oschły. - Jesteś z nim?
Ucieka wzrokiem z zakłopotania. Próbuje coś powiedzieć, ale przerywam jej.
- Patrz na mnie, nie gdzieś tam - mówię tonem nieznoszącym sprzeciwu. Gdy podnosi na mnie oczy, sprawiam wrażenie jakbym chciał ją przewiercić na wylot. - I pamiętaj, że wiem, kiedy kłamiesz.
- T.. Tak.. - wyszeptuje cicho.
- Więc czemu przyszłaś do mnie półnaga?
- Ja nie.. Ja.. - zaczyna się jąkać. Stopa nieruchomieje.
- Mhm, oczywiście. Widzę - mówiąc to wskazuję ruchem głowy na jej sterczące sutki.
Rumieniec na jej twarzy się pogłębia. Muszę przyznać, że w tej chwili wygląda słodko.
- Pamiętasz, co mi kiedyś obiecałaś? - pytam znienacka, ugniatając jej łydkę.
- Tak - mówi nieco pewniejszym głosem.
Jej stopa na powrót zaczyna lekko mnie masować. Cały czas więżę jej oczy swoimi. Obietnica polegała na tym, że gdy ona, albo ja sobie kogoś znajdziemy, będziemy zdradzać tą osobę ze sobą. Przesiadam się na paletę po jej lewej stronie. Siedzę z nią ramię w ramię. Podnoszę delikatnie jej nogę, kładąc ją sobie na kolanie. Na nowo zaczynam masaż, tym razem jej uda. Jej oddech staje się głębszy.
- Brakowało ci tego, prawda? - szepczę do jej ucha.
- Mhm.
Obniżam dłoń, muskając opuszkami jej całe udo od wewnętrznej strony. Stęka cichutko. Widzę, jak jej ramiona pokrywa gęsia skórka. Składam ...
... delikatny pocałunek w płatek jej ucha. Jej ręka ląduje bardzo blisko ciągle rosnącej męskości, przesuwając się coraz bliżej. Niedbałym ruchem zerkam w bok, czy nikt nas nie obserwuje. Po naszej prawej stronie jest rzeka, więc nie musimy się martwić. Wszyscy albo rozmawiają, albo doprawiają się alkoholem. Nikt nie zwraca na nas uwagi. Odwracam się z powrotem do mojej drobnej byłej. Ręką jeździ po wybrzuszeniu na spodniach, patrząc jak zahipnotyzowana na moją dłoń zbliżającą się do jej spodenek. Wstrzymuje oddech, kiedy klepię ją po udzie. Lekko dotykam gorącego zwieńczenia jej ud. Słyszę cichy jęk:
- Przestań...
Ale jej maślane oczy, uchylone usta, rozszerzone usta i pieszcząca mnie ręka przeczą temu protestowi. Zamiast tego, pocieram ją energiczniej przez materiał. Ciężko dyszy. Nagle zabieram rękę z jej spodenek i sunę powoli otwartą dłonią po jej brzuchu do pępka. Następnie przesuwam z powrotem w dół. Tym razem pod materiał. Jest tam nieznośnie gorąco. Masuję chwilę jej wzgórek, dwoma palcami przesuwam rytmicznie po jej wargach sromowych. Patrzy mi w oczy, przygryza wargę.
- Jeszcze trochę.. - jęczy mi do ucha, muskając je języczkiem.
Wkładam w jej ciasne wnętrze jeden palec. Szczelnie się na mnie zaciska. Opiera głowę na moim ramieniu. Dla postronnego obserwatora wygląda to jak para znajomych po ciężkim dniu. Jednak z bliska zauważyłby wyuzdanie, jakiemu się oddajemy. Środkowy palec wpycham najgłębiej jak mogę w jej mokre wnętrze, a kciukiem trącam jej sztywny ...