1. Wyjatkowa Lekcja cz.1


    Data: 31.12.2019, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Radzimir Dębski

    ... drogę po wzgórku ku cipce nad którą widniał ładnie uformowany paseczek krótkich włosków. Stałem z lekko otwartymi ustami wciąż niedowierzając, gdy jej biust zbliżył się do mojej twarzy na wyciągnięcie ramion. Miałem poważne problemy, aby nie gapić się łapczywie na to ciało. Robiłem wszystko, aby skupić się na czymś innym i nie podniecić się zbytnio. Wychodziło mi to dość niezdarnie. Ona jednak jakby nic sobie z tego nie robiła i patrząc lekko z góry – była ode mnie wyższa – wyprostowując zupełnie ramiona ujęła mnie otwartymi dłońmi za barki, tak jakby chciała zmierzyć ich szerokość. Odchyliła głowę w ponownym geście oceny, mrużąc oczy i mierząc mnie wzrokiem od góry do dołu zaczęła coś mówić pod nosem
    
    -No tak, szkielet jeszcze rozwijający się, klatka poprawna, ale chudyś strasznie kolego – mówiąc to chwyciła mnie za obojczyki i lekko wepchnęła kciuki pod nie – obręcze w porządku – pochyliła się lekko i zaczęła uciskać mnie po bokach.
    
    -Co, pewnie nie masz lekko z kolegami, nie? Szczuplutki jeszcze jesteś, dają w kość?
    
    -No czasami tak, ale umiem odpowiedzieć
    
    -To dobrze – uśmiechnęła się wciskając palce w brzuch oraz nad pachwinami i kucając przede mną, tak, że jej twarz znalazła się naprzeciwko mojego wacka. Ten lekko zaczął nabrzmiewać, ale wciąż robiłem wszystko, aby nie dostać erekcji.
    
    -Ale nie znęcają się, ani nic?
    
    -Nie, nie, wszystko ok.
    
    Znów zajęła się studiowaniem okolic mojego brzucha i podbrzusza.
    
    -Rozwojowo coś się już widzę dzieje, biodra ...
    ... się rysuja, ale Tanner niecałe trzy – mówiła najpierw do siebie, by zwrócić się nagle do góry i palcem wskazując na moje krocze zapytać – Czy mogę?
    
    Przytaknąłem tylko, a od samego tego pytania mój przyjaciel powiększył się znowu odrobinę.
    
    Najpierw wyciągniętą otwartą dłoń przyłożyła do moich jąder od dołu tak jakby je ważyła. Potem chwyciła je w palce i zaczęła dokładnie badać kształt. Moje podniecenie rosło gdy chwytając za niewielką główkę ukrytą pod zwisającym napletkiem podniosła do góry kutasa i obracając go przyglądała mu się. Wtedy już dość intensywnie zaczął pęcznieć.
    
    -No tutaj faktycznie jeszcze długa droga przed nim. – Orzekła nie wypuszczając go z ręki ani nie spuszczając wzroku. – Ale zupełnie się nie przejmuj, z tego co widzę coś już się dzieje, a znam przypadki, gdy cały proces zaczynał się długo po osiemnastym roku życia. Pomyśl co tacy goście musieli przeżywać. – Spojrzała na mnie i się uśmiechnęła - u ciebie, zanim się obejrzysz będzie taki jak należy.
    
    Jej wzrok znów utkwił na obiekcie badań, który cały czas lekko mierzwiony już praktycznie stał. Jej palce znów objęły główkę i tym razem powoli, ale zdecydowanie ściągnęły z niej napletek, do samiuśkiego końca odsłaniając bordową z podniecenia żołądź. Ten ruch spowodował we mnie spazm przyjemności, napięcie powędrowało do penisa, który drgnąwszy w ręce naprężył się maksymalnie, aż główka zalśniła niczym wypolerowana.
    
    -Problemu, ze stulejką też nie ma, to dobrze… a i reakcje całkiem poprawne – ...
«12...8910...13»