1. Edukacja Aleksandra (II)


    Data: 01.01.2020, Kategorie: Zdrada kochankowie, Mamuśki Autor: latarnia_morska

    - Wiesz co, Edytko, jestem coraz bardziej sfrustrowana. Chyba zaczynam mieć początki depresji.
    
    Edyta spojrzała na siostrę. Rzeczywiście, wyglądała nieciekawie. Blada cera, podkrążone oczy. Siedziały właśnie w śródmiejskiej kawiarni. Za oknami drzewa uginały się pod ciężarem białego puchu, w zapadającym zmroku na nieodległej parkowej górce tabuny dzieciaków z sankami cieszyły się zimą. Był początek lutego, czas ferii w szkołach i końcówka przerwy dla studentów.
    
    Po południu Danka, młodsza od siostry dwa lata, zadzwoniła do Edyty i zapytała, czy mogłaby wpaść. Nauczycielka była akurat w mieście, więc naturalną koleją rzeczy umówiły się na spotkanie w tym właśnie miejscu. Musiała to być naprawdę wyjątkowa sprawa, skoro siostra, tak bardzo opanowana, była w trakcie rozmowy telefonicznej zupełnie roztrzęsiona. Edyta nie pamiętała jeszcze jej w takim stanie.
    
    - Co się stało siostrzyczko? Coś w pracy?
    
    - Nie, to nie to... - Danusia zawiesiła głos.
    
    - To o co chodzi?
    
    - Wiesz, nie mam się kogo poradzić... Ty jesteś jedyną osobą... Chodzi o Jacka.
    
    - Dzwonił do Ciebie? Coś mu się stało? - Edyta przestraszyła się nie na żarty.
    
    Jacek był mężem Danki. Trochę od niej starszy, z zawodu inżynier budowlany, pracował przy nowej linii metra. Wspólnie wychowywali trzyletnią córkę Natalię i uchodzili, przynajmniej tak się wydawało, za idealną, kochającą się rodzinę. Edyta nieraz, zwłaszcza przez ostatnie ponad dwa miesiące zazdrościła w skrytości serca młodszej siostrze. ...
    ... Kiedyś, dawno temu, jak to w życiu bywa, Andrzej i Jacek byli konkurentami. Wybrała Andrzeja i patrząc na szczęśliwy związek siostry uważała teraz, że popełniła błąd.
    
    Na początku tygodnia Jacek z Natalią wyjechał do rodziny, nad morze. Danusia, będąca kustoszem muzeum archeologicznego, nie mogła, w związku z przygotowywaną dużą wystawą, wziąć urlopu, została więc w mieście. Mąż i córka mieli wrócić za dwa dni.
    
    - Nieee... nic - Danka ukryła twarz w dłoniach - Edyta, ja już nie wytrzymam... Moje małżeństwo... Nie ma go...
    
    - Co ty wygadujesz! Ty i Jacek?.. Przecież... - Edyta patrzyła na siostrę z rosnącym przerażeniem.
    
    - Siostro posłuchaj mnie... To bardzo trudne dla mnie, ale muszę ci to powiedzieć. Od trzech lat, od chwili, kiedy urodziłam Natalkę, Jacek kompletnie stracił mną zainteresowanie. Najpierw myślałam, że to przejściowe, że minie, ale... Zawsze, kiedy próbowałam go rozbudzić, uwierz mi, robiłam wszystko, żeby zainteresował się mną, odpowiadał, że jest zmęczony, że jego libido wysiadło, że to z powodu pracy. Rzeczywiście wracał coraz później, mówił, że to problemy na budowie... Cały czas mówił, że kocha mnie jako żonę, ale jako mężczyzna... Staliśmy się "białym małżeństwem"...
    
    - Danusiu, a nie próbowaliście pójść z tym do lekarza, psychologa, poradzić się?
    
    Danka podniosła załzawione oczy.
    
    - Edytko, o czym Ty mówisz? Przypomnij sobie swoje boje z Andrzejem. Opowiadałaś mi przecież... A poza tym, to nie wszystko...
    
    Nauczycielka chwyciła siostrę za ...
«1234...18»