1. Edukacja Aleksandra (II)


    Data: 01.01.2020, Kategorie: Zdrada kochankowie, Mamuśki Autor: latarnia_morska

    ... namiętnie.
    
    Trzy tygodnie temu Marta, robiąca błyskotliwą karierę w firmie, została wysłana na trzymiesięczny staż do centrali w Niemczech. Olek został w mieszkaniu sam. Od tej chwili wykorzystywał każdą wolną chwilę na spotkania z kochanką. Po ostatnim zdanym egzaminie, mając dwa tygodnie wolnego, chciał zostać w stolicy, spędzić cudowny czas z Edytą. Ona jednak przypomniała mu, że nie może zapomnieć o matce. Wyjechał zatem na tydzień do domu. Tylko na tydzień, aby mieć jeszcze czas dla ukochanej, zanim zaczną się zajęcia. Zostawił jej klucze od mieszkania, kwiaty przecież musiały być podlewane. A teraz właśnie wracał...
    
    Pociąg zatrzymał się na stacji. Aleksander odetchnął głęboko, wstał i otworzył okno. Sama myśl o spotkaniu z Edytą budziła jego podniecenie, czuł to wyraźnie w spodniach. Musiał chwilę ochłonąć. Wejdzie do domu i... natychmiast rzuci się na nią. Zedrze z niej ubranie. Weźmie ją tak od razu, w przedpokoju, na podłodze...
    
    - Przepraszam - usłyszał kobiecy, znajomy głos - czy będzie tu wolne miejsce?
    
    Olek odwrócił się zaskoczony. W drzwiach przedziału stała Marzena, koleżanka z roku, jeszcze parę miesięcy temu, zanim poznał Edytę, przedmiot westchnień młodzieńca.
    
    - Cześć - mruknął - jasne, wchodź.
    
    - Oooo... Cześć Olek - uśmiechnęła się dziewczyna.
    
    Marzena położyła torbę na siedzeniu i usiadła naprzeciw Aleksandra.
    
    - Słyszałam, że sesja poszła Ci rewelacyjnie?
    
    - Taaak, wszystko w terminie - Olek nie miał specjalnej ochoty na rozmowę. Że ...
    ... też musiała się teraz napatoczyć... Wyjął z plecaka książkę. Może w ten sposób ją zniechęci.
    
    Dziewczyna przyglądała się koledze. Przystojny, szczupły, o ciemnych włosach... Do tego cholernie inteligentny, jeden z najlepszych na roku... Ciekawy facet.
    
    "Szkoda, że wcześniej się nim nie zainteresowałam" - pomyślała.
    
    Marzena nie miała oporów przed licznymi kontaktami z mężczyznami. Była nimfomanką, świadomą swych pragnień. Jej credo życiowe sprowadzało się do stwierdzenia - "Wyszaleć się teraz na maksa, potem przyjdzie czas na stabilne życie". Potem, to znaczy kiedy pozna statecznego, dobrze sytuowanego mężczyznę, który zapewni jej dostatek i życie na poziomie. Była jedynaczką, rodzice świetnie sytuowani, nie wyobrażała więc sobie innej przyszłości. A na razie... Nie miała skrupułów przed podrywaniem mężczyzn i porzucaniem ich, kiedy się znudzili. Zwłaszcza ciekawych mężczyzn... A ten chłopak, tak cichy i spokojny, budził jej zainteresowanie.
    
    - Co czytasz - zapytała zaglądając Olkowi w książkę. Pochyliła się przy tym tak, aby poczuł zapach jej perfum. Stać ją było zawsze na najlepsze.
    
    - "Zahira" Coelho - Olek oderwał wzrok od lektury.
    
    - Hmm... Romantyczny jesteś... Lubisz takie książki?
    
    - Taaak... W ogóle lubię literaturę południowoamerykańską... - dziewczyna ślicznie pachniała. Do tego przysunęła się blisko i patrzyła mu prosto w oczy.
    
    "Cholera, ładna jest" - pomyślał Aleksander - "Zawsze mi się podobała".
    
    Marzena wstała i zdjęła kurtkę.
    
    - Strasznie ...
«1...345...18»