Odnaleźć swoje miejsce
Data: 11.01.2020,
Kategorie:
Incest
kazirodztwo,
Brutalny sex
Autor: Ravenheart
... niezły standard. Zresztą, ktoś, kto ma kilka stów na upojną noc z nastolatką musiał mieć środki na pokrycie kosztów związanych z namiętnym rendez-vous. Dojechałam na miejsce i pobrałam kartę pokoju. Dziewczyna w recepcji wydała mi ją bez zmrużenia oka. Chyba wiedziała, po co tu przyszłam. Zresztą, ile razy sama byłam świadkiem podobnych scen?
Jeśli facet ma kasę, nikt nigdy nie zainteresuje się, co robi z nastolatką w pokoju z małżeńskim łóżkiem. Walka z pedofilią? Wolne żarty. Widziałam już hotele, w których dziewczyny dużo młodsze ode mnie robiły maślane oczy do swoich „wujków” i „tatusiów”, by potem zniknąć w czarnej, dyskretnej dziurze pokoju. Każde duże miasto ma takie miejsca.
Miałam jeszcze trochę czasu, więc wzięłam prysznic, z trudem powstrzymując się przed zrobieniem sobie dobrze. Chciałam jednak być bardziej naturalna w swoich reakcjach dla faceta, który miał się pojawić. Skropiłam się więc tylko perfumami i zrobiłam ostry, dziwkarski makijaż - taki, jakiego chciał. Potem założyłam na siebie białą, męską koszulę, która miała być tego wieczoru moim jedynym strojem. Wygolona cipka pulsowała niecierpliwie w oczekiwaniu na wypełnienie. Nalałam sobie drinka i rozsiadłam się w fotelu.
Wreszcie nadeszła chwila spotkania. SMS zawierał tylko zwięzłą informację: „Dojechałem. Będę za minutę”. Krótko i na temat. Podobało mi się to. Lubiłam rzeczowych facetów. Wiedzieli, czego chcą, jasno się określali i odpowiednio płacili.
W końcu usłyszałam kroki na korytarzu i ...
... trzykrotne pukanie. Przywołałam na twarz uwodzicielski, na wpół niewinny uśmiech nastoletniej kurewki i odpięłam dwa guziki koszuli. Doskonale wiedziałam jak ją kusząco rozchylić.
Otworzyłam drzwi. W tej samej chwili poczułam, jak u moich stóp rozwiera się otchłań. Zobaczyłam mojego ojca.
Krew zastygła mi w żyłach. Serce chyba przestało na chwilę bić, a potem ruszyło nagle z kopyta, jak dziki koń spięty ostrogą. Staliśmy w tych cholernych drzwiach, patrząc na siebie z niedowierzaniem.
Wreszcie cofnęłam się o krok. Ojciec wszedł i zamknął za sobą drzwi.
– Co ty tu robisz? – spytał, nie zdając sobie chyba sprawy z absurdalności swoich słów.
– Tato, ja… – zaczęłam równie beznadziejnie.
Ujrzałam niedowierzanie malujące się na twarzy ojca. A także szok i zgrozę, które rosły wraz ze zrozumieniem. Walczył ze sobą chwilę, nie wiedząc, co ma powiedzieć.
– Moja córka… – wyszeptał w końcu z jakimś rozpaczliwym niedowierzaniem. – Moja własna córka… Kurwą…
Poczułam nagły przypływ bezczelności. A może to był szok?
– Proszę, proszę… – powiedziałam, hardo patrząc mu w oczy. – Mój ojciec. Szanowany obywatel i przykładna głowa domu – kurwiarzem.
Nie wytrzymał.
– Dziwka! – Szybkim ruchem trzasnął mnie w twarz. Uderzenie było nagłe i bardzo bolesne. – Jesteś dziwką!
Ja także nie zdzierżyłam.
– A ty dziwkarzem! – krzyknęłam rozpaczliwie – Przecież to ty do mnie napisałeś. Mówiłeś, że chcesz mnie zerżnąć! Kazałeś się malować po dziwkarsku! Chciałeś zobaczyć ...