-
Gwałt na polanie
Data: 13.01.2020, Autor: Ssebek19
... połowy ud a następnie wyłuskał z majtek swojego członka. Na razie tylko się przypatrywał i wolną ręką masował moją pierś. Ruchy najstarszego faceta stawały się coraz szybsze. Uderzał mocno swoim ciałem o moje uda wydając charakterystyczny odgłos uderzania ciał podczas stosunku. Widać było że powoli zbliża się do finału. Jego twarz była bardzo czerwona i spocona. W pewnym momencie wyciągnął ze mnie swojego kutasa i kucając małymi kroczkami przesunął się w kierunku moich piersi i głowy. Teraz już bardzo mocno i szybko się onanizował próbując doprowadzić do wytrysku. Zdecydowanym ruchem odsunął na bok Andrzeja i po kilku sekundach pierwsza fala jego lepkiej i ciepłej spermy wylądowała pomiędzy moimi piersiami. Szybko zrobił dwa kroczki do przodu i resztą nasienia oblał moją szyję i twarz. Złapał mnie za włosy i brutalnie wsunął mi kapiącego jeszcze spermą członka do ust. – Wyssij wszystko do końca kotku… Oooo taaak… – sapał. Poczułam w ustach smak jego spermy. Po raz pierwszy w życiu. Była delikatnie słonawa i mdląca. Odsunięty na bok Andrzej nie poczuł się za bardzo urażony. Od razu doskoczył do mojej cipki i zaczął ją lizać. Całą powierzchnią języka lizał moje mokre wargi sromowe. Wwiercał się głęboko do środka jednocześnie kciukiem pieszcząc łechtaczkę. Dreszcz przeszył całe moje ciało. Wygięłam się mocno jakby ułatwiając penetrację mojej pochwy. Stanisław tymczasem siedział już obok popijając z butelki tanie wino. Rzucił okiem na zostawionego trochę samemu sobie ...
... Staszka i chyba zrobiło mu się go żal. Z trudem podniósł się i poczłapał w jego kierunku. – Dobra młody. Dawaj teraz ja cię zastąpię. – powiedział. Usiadł na jego miejsce ale jednocześnie zauważył że chyba pogodziłam się już ze swoim przeznaczeniem i nie rzucałam się zbyt mocno. Nie krępował mi rąk będąc jednak w pogotowiu. Tak na wszelki wypadek. Nie myślcie jednak sobie że było mi już dobrze. Czułam się okropnie i wszystko mnie bolało aczkolwiek wiedziałam że dalszy opór niczego nie zmieni. Mało tego, może jedynie pogorszyć całą moją sytuację. Przyjęłam po prostu bierną postawę i przyjmowałam kolejnych „kochanków” tylko z grymasem na twarzy. Staszek w tym czasie zdjął do końca z siebie całe ubranie. Przykucnął za moją głową, oparł swoje ręce na ziemi po moich bokach tak, jakby chciał robić pompki. Jego wyprężony kutas znajdował się teraz dokładnie pięć centymetrów nad moją buzią. Nie mówiąc nic wsunął mi go do ust i zaczął rytmicznie poruszać biodrami właśnie jakby robił pompki. Będąc tak ustawionym, Staszek „zasłaniał” trochę dojście Andrzejowi ponieważ jego głowa znajdowała się na wysokości mojego tułowia. Ale on wymyślił już sobie coś innego. Złapał mnie za nogi i zadarł je wysoko pionowo unosząc jednocześnie moje pośladki. Nie widziałam co zamierza zrobić gdy nagle w pewnym momencie poczułam Andrzeja palec w mojej drugiej dziurce. Była bardzo ciasna więc wpychał go bardzo powoli, coraz dalej i dalej. Poczułam okropny ból i pieczenie w moim odbycie. Było to tak ...