1. Uzdrowicielka


    Data: 17.01.2020, Kategorie: żona, kochanka, terapia, Sex grupowy orgazm, Autor: XeeleeFirst

    ... postanowiłam odszukać tę kobietę i porozmawiać z nią. Muszę przyznać, iż zawsze wierzyłam, że nigdy nie należy się poddawać.
    
    Do szpitala dotarłam już wczoraj. Pojechałam tam, mimo iż już się ściemniało. Liczyłam na to, że uda mi się nawiązać rozmowę z pracownicami owego oddziału psychiatrycznego i zasięgnąć języka.
    
    Gdy wjeżdżałam na dziedziniec tego ponurego obejścia, czułam się zdenerwowana. Puste, ciemne okna robiły przygnębiające wrażenie. Wydarzenia potoczyły się jednak szybko. Nie było tutaj portierni. Gdy w domofonie odezwał się głos jakiejś kobiety, powiedziałam, że chcę skontaktować się służbowo z lekarzem dyżurnym. Usłyszałam dźwięk, zdalnego otwierania drzwi. Gdy tylko weszłam na pierwsze piętro, ujrzałam napis: „Oddział Obserwacyjny”. Podeszłam do dyżurki pielęgniarskiej, gdzie zastałam starszą, przyjaźnie nastawioną osobę. Wkrótce wiedziałam już wszystko, na czym mi zależało. Kobieta, którą poszukiwałam, ma na imię Patrycja. Okazało się, że rozpoczyna dyżur nocny o dwudziestej drugiej. Postanowiłam poczekać w swoim samochodzie.
    
    Oczekując, miałam czas, aby poukładać sobie wszystko w głowie. Przypomniałam sobie moje życie z Tomaszem. Nie zawsze było cudownie, jakkolwiek powodziło się nam dobrze. Tomek zawsze był zaradny. Jako właściciel firmy informatycznej dobrze zarabiał. Ja natomiast mogłam się wyżywać w roli dziennikarki, której zlecano na ogół tak zwane śledztwa. Muszę przy tym dodać, że bez wątpienia jestem atrakcyjną kobietą, nawet jeszcze teraz, ...
    ... w wieku czterdziestu lat. Znajomi mężczyźni twierdzą, że jestem podobna do Juliette Binoche. Dziwię się zresztą, skąd to porównanie, bo przecież jej filmy już rzadko kiedy są odtwarzane. Moją dobrą kondycję psychiczną zawdzięczam jednak głównie rozległym zainteresowaniom, no i powiedziałabym dbałości o wygląd. Koleżanki zazdroszczą mi stylu kobiety uwodzącej. Dzisiaj także włożyłam krótką spódniczkę, kontrastującą z dobrze dobraną bluzką i dyskretnym makijażem. Nie odmówiłam sobie jednak pomalowania ust jaskrawą, czerwoną szminką. Lubię, gdy moja twarz jest wyrazista i pociągająca.
    
    Przed dwudziestą drugą, przy wejściu na oddział dostrzegłam kilka osób. Jedną z nich była młoda, zgrabna, szczupła dziewczyna. Nosiła błękitne, obcisłe dżinsy i czarną kurtkę. Dziarskim krokiem zmierzała do wejścia. Byłam pewna, że to właśnie Patrycja. Wyszłam z samochodu i zaczepiłam ją, zanim weszła do budynku.
    
    – Czy mam przyjemność z panią Patrycją?
    
    – Tak, słucham, jaką sprawę ma pani do mnie?
    
    – Aby to wyjaśnić, najlepiej byłoby zaprosić panią wpierw na drinka!
    
    – Aż tak? No dobrze! Na drinka zaprosi mnie pani następnym razem. Dzisiaj proszę za mną. Porozmawiamy w dyżurce pielęgniarskiej, jakkolwiek wpierw muszę przejąć od koleżanki oddział. Będzie musiała pani poczekać.
    
    Taki przebieg, naszej pierwszej rozmowy sprawił, iż zabłysła we mnie iskierka nadziei. Rozmówczyni była niewątpliwie osobą komunikatywną i otwartą na nowe wyzwania. Wkrótce, usiedliśmy w dyżurce, oświetlonej ...
«1234...13»