1. Klub Royal. Cziort


    Data: 26.01.2020, Kategorie: prostytutka, klient, dojrzały, Autor: Dandelion

    ... dobrze skończyć. Wpadłam, kiedy wciągnęłam w ten niechlubny proceder Marzenkę. Tamtego dnia pojechałyśmy z Olafem na zakupy, a potem na piknik. Był cudowny, letni dzień. Olaf wyposażył nas w wielki wiklinowy kosz, który napełniłyśmy smakołykami z supermarketu. Czego tam nie było! Szampan, czekoladki, szynka i ser w plasterkach, oliwki, truskawki, winogrona i Bóg wie, co jeszcze. Potem pojechaliśmy za miasto, na łąkę. Olaf rozłożył koc, wyciągnęłyśmy nasze specjały. Pamiętam, że niebo było szczególnie niebieskie tego dnia, kiedy najedzona i szczęśliwa leżałam na wznak, a Olaf podciągnął mi sukienkę i położył się na mnie. Nigdy nie był jakimś specjalnym ogierem, ale wtedy chyba natura mu także sprzyjała, bo przeleciał mnie aż miło. Kiedy ze mną skończył, zwrócił się do Marzenki i ona także nie protestowała zbyt długo. Popijałam szampana i patrzyłam na nich. Marzenka była przepiękną dziewczyną: wysoka, długonoga, z jasnymi loczkami do pasa i najbardziej błękitnymi oczami, jakie w życiu widziałam. Olaf rozbierał ją powoli. Miała cudowne, dziewczęce ciało: krągłe piersi i talię osy. Olaf kazał jej stanąć na czworaka i wypiąć pupę. Jako jedyna z nas, dziewczyn z Royal, Marzenka miała gładziutko wydepilowane łono. Olaf rozchylił jej pośladki tak, że mogłam zajrzeć w jej jedwabistą szparkę.
    
    - Cudowna, prawda? – zapytał
    
    Musiałam mu przyznać rację. Zaczął ją lizać od tyłu, a po chwili Marzenka poczęła się wyginać i wypinać jak kotka w rui. To było dla mnie niepojęte: niby te same ...
    ... ruchy i facet też ten sam, ale czy kiedykolwiek udało mu się w Klubie doprowadzić którąś z lasek do spazmów rozkoszy (prawdziwych, nie takich "na niby")? Wątpię. Tymczasem tutaj Marzenka wyglądała na autentycznie rozochoconą i ja też patrząc na nich poczułam, że jestem napalona jak diabli. Olaf przerwał minetkę, kiedy dziewczyna zaczęła pojękiwać, po czym wbił w jej ociekającą śliną szparkę swojego obrzmiałego i żylastego członka. Ponieważ był to jego drugi raz w przeciągu zaledwie godziny, facet musiał pracować naprawdę intensywnie, żeby dojść. Ruszał tyłkiem we wściekłym tempie i za chwilę był mokry od potu. Wbijał się w dziewczynę, aż klaskało i mlaskało, i coś mi się wydaje, że tutaj przyjemność Marzenki się skończyła, ponieważ Olaf bzykał ją naprawdę ostro, wkładając w tę czynność sporo siły. Niesamowity to był widok: pusta łąka, słońce, wiatr, jacyś obcy nam ludzie w oddali i ta para kochanków oddająca się wyuzdaniu pod gołym niebem.
    
    Patrząc na tych dwoje, piekielną miałam ochotę, żeby przyłączyć się do nich. Jednak wiedziałam, że Marzenka zaprotestuje, bo jak sama twierdziła, jest w 100% hetero, poza tym sądziłam, że dwie dziewczyny na raz mogą Olafa ostatecznie zmęczyć, a nie chciałam psuć mu zabawy. Pozostało mi cieszyć oczy tym widokiem, co też z radością robiłam. Olaf trykał zawzięcie, Marzenka miotała głową, okrywając się włosami jak płaszczem, jej piersi podrygiwały. Pomiędzy ich nogami widziałam jej szczupłą dłoń turlającą coraz bardziej sprężone jajka, soki ...
«1234...10»