SASZA
Data: 07.02.2020,
Kategorie:
BDSM
Trans
Autor: akanah
... pozycje.
- Dziewczyna twojego rodzaju, jeszcze nie wiedziałam jakiego rodzaju jestem dziewczyną, musi znać na pamięć i na wyrywki każda pozycję lewatywy. – tłumaczyła zaglądając w sedes. Sprawdzała barwę wypróżnienia. Dostawałam jedną po d**giej lewatywę bez przerwy. Moja dupka, otworek, zrobiły się bardzo czułe. Brzuch stale był olbrzymi. Od trzeciej lewatywy ciotka kazała mi się masturbować, kaganiec suki miałam zdjęty w czasie lewatyw. Najpierw pokazała i wytłumaczyła jak to robić, bo nie wiedziałam dokładnie. Zaleciła abym jej głośno mówiła co czuję w trakcie lewatywy i w trakcie masturbacji. Robiłam co kazała. Gdy zbliżał się orgazm, wtedy to dostawałam pierwsze orgazmy, czujna ciotka nakazywała natychmiast przestać i mocno zaciskać dupkę. Zabiegi w łazience trwały bardzo długo. W końcu poleciała ze mnie tylko czysta woda. Ciotka stwierdziła, że już jestem czysta w środku i na razie wystarczy. Musiałam wszystko posprzątać, dokładnie wymyć i wyczyścić nie tylko pomieszczenie ale i cały sprzęt do lewatywy.
- Teraz właź do wanny i wykąp się. – powiedziała.
Patrzyła jak ja biedactwo , rozdygotane, wstrząsane spazmami, nieporadnie wchodzę do wanny. W końcu kazała mi stać w wannie i sama myła moje ciało. Robiła to powoli, zmysłowo i dokładnie. Szczególnie cycki, jajka, kutaska i dupcie. Tak długo mnie myła aż zaczęłam się uspokajać i mruczeć cicho z rozkoszy. Mój kutasek sterczał sztywno. Każde dotknięcie główki gąbką powodowało moje podrygi. Ciotka patrząc mi w ...
... oczy powoli myła główkę. Zaczęłam pompować, wtedy natychmiast przestała i szybko trzema palcami mocno zacisnęła kilka razy główkę. Pompowanie i napięcie zelżało. Robiła to wielokrotnie aż wystarczyło tylko kilka muśnięć główki a ja już piszczałam i pompowałam. Wtedy to pierwszy raz poznałam rozkosz zbliżającego się zwykłego orgazmu. Nie, nic z tego, ciotka nie dopuściła do wytrysku. Kazała się wytrzeć, posprzątać i przyjść nagą do pokoju. Przyszłam jak kazała.
- Teraz, moje dziecko, idź do swego pokoju i przynieś dwa kutaski numer, tu podała numer, oraz ten duży słoik z kremem. – poleciła.
Szybko pobiegłam otworzyłam szafkę i wydobyłam nakazane numery. Wszystkie te zabawki miały swój numer. Wróciłam do pokoju.
- Postaw to na stoliku. – poleciła.
Postawiłam wszystko na małym stoliku nakrytym białą serwetką. Ten stolik właśnie był po to, aby tam stawiać potrzebne przyrządy. Jak nie było nauki to stolik był pusty i nic nie wolno było innego tam stawiać. Nie spodziewałam się, że duży stół, który tu zawsze stoi i jest nakryty serwetą, służy nie tylko dla przyjmowania gości itp., ale kryje w sobie jeszcze inną tajemnicę. Teraz stał pusty, po bokach wystawały podpórki i uchwyty z pasami.
- Połóż się, skarbie, brzuszkiem do góry na stole. Muszę cię zbadać. – powiedziała ciotka.
Znowu płacząc, przerażona tym co widzę, wdrapałam się niezdarnie na stół. Ciotka pomogła mi ustawić stopy i ramiona w uchwytach. Przymocowała je pasami. Leżałam rozkraczona szeroko w wypiętą ...