SASZA
Data: 07.02.2020,
Kategorie:
BDSM
Trans
Autor: akanah
... com, com. – powiedziała do mnie. Popychając lekko. Obejrzałam się Ciotka stała w drzwiach pokoju. Pomachała mi jakoś tak dziwnie. Wyszłyśmy do samochodu. W samochodzie ta kobieta zabrała mi paszport. Potem dali mi coś do wypicia. Po chwili jazdy zmorzył mnie sen i zasnęłam na tylnym siedzeniu. Nie wiem, gdzie ani jak długo jechaliśmy. Obudziłam się w łóżku, w jakimś pokoju. Obok było d**gie łóżko. Miało rozrzuconą pościel, ale tej osoby nie było. Przyszedł jakiś facet i zaprowadził mnie do innego pokoju. Jakby do biura. Tam siedziała ta kobieta co mnie przywiozła. Kazała mówić do siebie Madame Beate. Powiedziała bez ogródek, że na początek muszę odrobić u niej to co zapłaciła Ciotce. Powiedziała, że mieszkanie, jedzenie, ubranie, kosmetyki, lekarz, fryzjer i inne będzie mnie kosztować około dwa tysiące euro na miesiąc. Mam pracować sześć dni w tygodniu od ósmej rano do czternastej jako dziewczyna do sprzątania i pomocy. Dostane za to cztery euro za godzinę. Od siedemnastej będę pracować jako kurwa. Za każdego klienta dostanę dziesięć euro za fullserwis, pięć euro samo tylko obciąganie z połykiem. Fullserwis to ruchanie mnie w dupę w kondonie i spust do ust z połykiem oraz wszystko co klient chce. I tak się zaczęło. Zostałam pierwszy raz SPRZEDANA! Chciałam uciec, ale jak, dokąd i gdzie. Nawet nie wiedziałam gdzie jestem. Brak paszportu też utrudniał sprawę, ale to można było pominąć. Byłam pilnowana. Moją współlokatorką okazała się być, młoda Ukrainka Lena. Lena była ...
... gruba. Miała wielkie dupsko, malutkiego ptaszka i małe cycki. Była wykastrowana. Nie miała worka. Lena jako młody chłopak straciła rodziców i musiała być w domu dziecka. Ponieważ miał malutkiego ptaszka, robiono z niej dziewczynkę. Musiała obsługiwać bogatych ludzi, którzy przychodzili i szukali takie małe dziewczynki. Personel zarabiał na niej. Była ruchana w dupkę, usta, obciągała. Była przywiązywana i ruchały ją psy. Tam znalazła ją Madame Beate i kupiła. Poszukiwała młodych transek. Lena twierdziła, że tu ma o wiele lepiej niż tam. Nadal robi to samo a nawet wpychają jej ręce w dupkę ale i tak jest lepiej. Bardzo zaprzyjaźniłam się wtedy z Leną. W pensjonacie było jeszcze kilka dziewczyn i chłopców. Tak samo jak my. Dodatkowo po południu przychodziły inne dziewczyny. Wyglądało to, że takie co to lubią się ruchać bez pieniędzy. Pewnie klienci płacili Madame Beate za nie. One tylko dawały dupy. W pensjonacie było jeszcze dwóch ochroniarzy, kierowca i pomocnik co się zajmował ogrodem, naprawami itd. Była też Frau Gertruda. Ani ładna, ani miła. Była dużą kościstą transką po pięćdziesiątce. Nie miała cycków ale duże, grube sutki i kutasa wielkiego. Ten kutas nie bardzo jej stawał. I ona wtedy nas biła i wściekała się na nas. Bo ona nas też używała. To ona zajmowała się nami, transkami. Była jakby treserką transek. Przychodziła po południu i przygotowywała nas do d**giej zmiany. Ja właściwie byłam tam jakby na przyuczeniu. Jak wspomniałam pracowałam jako kurwa od 17 do ostatniego ...