SASZA
Data: 07.02.2020,
Kategorie:
BDSM
Trans
Autor: akanah
... Frau Helga ma kilka domów, zatrudnia dziewczynki, chłopaków i transki. Transki są najtańsze więc mają dużo pracy. . Mieszkałam razem z dwiema innymi kurwami w przyczepie campingowej. W d**giej przyczepie mieszkał nasz opiekun, Pan Roman, Polak. Generalnie moje miejsce pracy było w oddalonym o ok. 200 m parku, a właściwie niewielkim lesie. Tam dawałam dupki i robiłam co kazali. Chyba że padało to szłam z klientem do przyczepy. Ten park to miejsce gdzie pracują dziewczyny trans. Miałam odciążyć nieco te dwie panienki z którymi będę mieszkać. Miały wiele pracy bo chętnych na tanie trans-kurwy jest sporo. Klientami naszymi byli prawie wyłącznie kolorowi, Turcy i inni gastarbaiterzy z południa i wschodu. Nie mają dużo pieniędzy, ale też i niewielkie wymagania. Inni zamożniejsi klienci biorą sobie młodsze trans-kurewki do domu. Pan Roman powiedział, że moim klientom wystarcza że kurwa będzie biała, o jasnej cerze, mocno umalowana no i tania. Większość z nich chce żeby kurwa taka jak ja possała im chwilę kutasa, potem nadstawiła dupę, a na końcu połknęła spermę.
Pracowałam ok. 8-10 godzin dziennie, a jak było trzeba to nawet 12.
Z tą moją szerszą dupą to jak wyjaśnił mi Pan Roman jest tak, że po regularnym częstym ruchaniu, na skutek rozpychania poszerza się odległość pomiędzy dwiema kośćmi w pupie. Chyba miał rację bo jak sobie przypominam kiedy byłam prawie codziennie jebana przez wujka i innych, to ciotka gderała że od tego ruchania to mi dupa tylko rośnie i ciągle musi mi ...
... kupować nowe spodnie bo się nie mieszczę. A ja głupia myślałam, że po prostu cała rosnę więc tyłek też. W przyczepach pracowałam kilka miesięcy. Teraz już moja dupa była tak rozruchana, że praktycznie mogłam przyjmować dowolną ilość klientów. Frau Helga była bardzo zadowolona z takiej trans-kurwy. Frau Helga prowadziła swój kurewski interes razem z tym facetem co to mnie znalazł w pensjonacie madame Beaty. Był on holendrem. Tak naprawdę to mieli i mają dziewczynki po obu stronach granicy. Po pewnym czasie pracy w przyczepie wziął on mnie do siebie do domu. Zamieszkałam z nim. Sprzątałam i prowadziłam mu dom. Nazywał się tak dziwnie Olgen. Oczywiście on ruchał mnie i bawił się mną dowoli, gdy nie pracowałam akurat u Frau Helgi. Praca u Frau Helgi i Olgena była dobra. W zasadzie nie byłam traktowana źle. Oddano mi mój paszport, telefon i inne prywatne rzeczy zabrane przez Madame Beate. Już nie chciało mi się uciekać. Na dodatek miałam założone konto w banku, gdzie co jakiś czas wpłacana była spora sumka. Oczywiście, mój dług wymyślony przez Madame beate, jak mówiłam był fikcją. Ale u Frau Helgi musiałam odpracować to co zapłaciła za mnie. Po niecałym roku powiedziała mi, że spłaciłam jej całą sumę. Muszę przyznać, że Pan Olgen popuścił mi cugli za mocno. Bardzo mu się podobała taka transka jak ja. A jak wiesz, Mariolko, mam naturę raczej brykającą, tak jak i ty. My musimy mieć nad sobą nieco twardą rękę. Zaczęłam nawet dyskutować z Panem Olgenem i mieć swoje fochy. Z Frau Helga ...