Szymon, szkolny dręczyciel
Data: 22.07.2024,
Kategorie:
Geje
Twoje opowiadania
Autor: MlodyPrzygody
... zobaczył strach w oczach Damiana. Widział, jak starał się utrzymać w całości, aby całkowicie się nie rozpaść. Damian instynktownie uścisnął uwypuklenie, które było tak wielkie i twarde, jakby wepchnąć kolesiowi do rozporka piłkę do tenisa.
Całość trwała może 5 sekund. Szymon przerwał kontakt wzrokowy i zniknął w zbiorowisku, pozostawiając przyczynę swojego wzwodu zszokowaną. Grał na jej uczuciach.
Damian stał nieruchomo, trzymając wciąż rękę w powietrzu – w tym samym miejscu, w którym chwilę temu znajdował się rozporek jego dręczyciela. Mrugnął kilka razy z niedowierzaniem, po czym machnął ręką. Doszedł do wniosku, że po takim czymś najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie pójść się napić, tak jakby jutra miało nie być.
Znajomi Damiana co chwilę gdzieś znikali i się pojawiali. Teraz chłopak pochłaniał kolejną kolejkę szotów przy barze. Po skonsumowaniu rozkosznej porcji alkoholu znowu zabrał się do tańca. Teraz zasuwał na parkiecie z dwójką nieznajomych.
Po kilku minutach do grupki dołączył się jego dręczyciel. Damian spojrzał się na niego dziwnie i przewrócił oczami, postanawiając go zignorować. Miał teraz za dużo szumu w głowie, aby na to zareagować. W pewnym momencie Szymon pociągnął Damiana za nadgarstek na bok, a ci znaleźli się koło baru, gdzie było nieco ciszej.
„Czego ty ode mnie chcesz?” – wycedził przez zęby zirytowany Damian.
„Chciałem tylko spytać, czy jak robisz laskę kolesiowi…” – na taki początek zdania Damian odwrócił się i zamierzał pewnym ...
... krokiem odejść. Szymon wybuchł śmiechem, po czym złapał za materiał jego T-shirtu, aby go zatrzymać.
„Nie! Poważnie pytam.” – zrobił minę pełną zaintrygowania – „Jestem ciekaw jak to wygląda wśród tych, no, pedałów. Czy jak robisz kolesiowi laskę, to, no wiesz… połykasz?”
Damian wziął głęboki oddech. Nabrał poczucia odpowiedzialności za wyjaśnienie procesu, po czym z pewnością siebie odpowiedział.
„Kiedy robię kolesiowi laskę, to przede wszystkim się upewniam, że ma na maksa odlot.”
„Więc to prawda, naprawdę masz w tym doświadczenie?!”
„Powiedzmy, że umiem zrobić zawodową laskę.”
Szymon spojrzał w oczy Damiana. Czy to było… pożądanie?
„Zawodową, oho… Ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie.”
„Jakie?”
„Pytałem się ciebie, czy jak robisz kolesiowi laskę, to czy połykasz?”
Damian przytrzymał się na chwilę, aby zebrać myśli.
„Zawsze połykam. Większość facetów uwielbia, kiedy się to robi. Poza tym, łykanie spermy to niezła frajda. Czym jest obciąganie bez połyku? To tak jakbyś jadł ulubione lody, ale bez polewy. Hetero nigdy tego nie zrozumie.” Damian kontynuował. Jego tętno przyspieszyło znacznie, trochę ze strachu a trochę z dumy, że udało mu się skleić tak sensowną odpowiedź.
„Wiesz co? Mam pomysł” – wybełkotał pijacko Szymon – „Chodźmy w jakieś prywatne miejsce i posłusznie mi obciągniesz.”
Damiana zamurowało. Nie wiedział, jak zareagować ani co zrobić. W jego głowie brzmiał tylko alkoholowy szum.
„No dalej. Nie bądź taki dumny. Wiem, że ...