1. Szymon, szkolny dręczyciel


    Data: 22.07.2024, Kategorie: Geje Twoje opowiadania Autor: MlodyPrzygody

    ... jego faktyczne miejsce. Udowodnił fakt, że Damian tak naprawdę lubi te wszystkie wyzwiska. Lubi przemoc, zarówno psychiczną i fizyczną. Lubi czuć nad sobą silną rękę i być w taki sposób pomiatany, przez dominującego samca, którym dla niego był Szymon.
    
    Gdzieś z tyłu głowy znał te wszystkie zabawy w „Pana i niewolnika”, ale to co było między ich dwójką, to nie było to. No właśnie. Wszystko, co przelotnie kiedyś zobaczył w internecie i o czym czytał, było tylko tym. Zabawą. Na tym polega różnica między tym co widział w porno, a tym, co robił z nim Szymon.
    
    Szymon naprawdę go nienawidził.
    
    Nienawidził jego szczęścia i przyjemności. Teraz wykorzystywał go w swoim łóżku, dla własnej rozkoszy i z powodu zachcianki. Robił to, bo był jak niezaspokojone zwierzę, które potrzebowało tego wieczoru się wyżyć. Wiedział, że to co czuje Damian, to syndrom sztokholmski. Że zawsze odpowiada na jego teksty na korytarzu, mimo że jest przez niego dręczony, dlatego bo ma nadzieję na normalne relacje z kolegą. Nie ma nikogo innego w tej szkole. Szymon uważał to za żałosne.
    
    „Przepraszam.”
    
    „Przepraszasz za co?”
    
    Po chwili pauzy:
    
    „Przepraszam za to, że musisz oglądać mój żałosny ryj.”
    
    Szymon zdjął buta z głowy swojego niewolnika, po czym rozwalił się na fotelu obok.
    
    Damian wziął łapczywy oddech i odzyskał wzrok, do tej pory zakłócony przez mroczki. Powoli podniósł głowę, skupiając wzrok na stopach, kolanach, kroczu, twarzy, a następnie ponownie kroczu swojego Pana.
    
    Ten ...
    ... siedział podparty łokciem - maksymalnie rozkroczony, ukazując wybrzuszenie w gaciach takie samo jak w klubie.
    
    „Na co czekasz suko?”
    
    Na te słowa w Damianie obudziła się nowa żądza. Żądza, aby zaspokoić tego skurwiela. Tego, który dominuje nad nim w każdym aspekcie życia. Na co dzień przez niego poniżany, teraz klęczał przed jego chujem. Mężczyzna miał zamiar wsadzić go do ryja niewolnika, na ostateczny znak swojej wyższości.
    
    Szymon wsadził łapę w gacie i pomiętolił swojego kutasa, po czym wolnym ruchem wyjął go i położył na twarzy swojego niewolnika.
    
    Poniżenie sięgnęło maksimum.
    
    Cwel poczuł odór długiej, potężnej pały, po czym poniżony spojrzał swojemu Panu prosto w oczy. Żałosny kundel, z 19 centymetrową, na maksa spoconą maczugą na czole, wpatrujący się pokornie w oczy swojego Pana. Po prostu klęczał i czekał.
    
    „Żałosny kundel.” – powiedział pod nosem Pan czując zamykające się na żołędziu kutasa ciepłe, wilgotne usta pedała. Ten zaczął fachowe obrabianie.
    
    Czym innym jest lizanie kutasa drugiego faceta, a czym innym kiedy jesteś przymuszony do obciągania dużego, niemytego chuja, należącego do twojego największego dręczyciela. Dla mężczyzny nie ma nic bardziej poniżającego, niż konieczność wyssania chuja innego samca jak rasowa kurwa. Nieważne, że ocieka kilkudniowym potem. Nieważne, że śmierdzi.
    
    Szymon bacznie obserwował poczynania swojego niewolnika. Ten dokładnie i mocno ssał petardę, jednocześnie liżąc językiem dookoła.
    
    Nagle cwel wziął całego kutasa do ...